“Jeśli chcesz zadowolić wszystkich, to już poniosłeś porażkę” – to cytat z książki “Odwaga bycia nielubianym” Ichirō Kishimi, która stała się światowym bestselerem.
Ta publikacja stała się okazją do rozmowy o tym jak wyjść z pułapki lęku przed oceną. Miej odwagę być nielubianym, jeśli chcesz absolutnej wolności od osądów innych ludzi. Wybrałyśmy kilka zagadnień i dodałyśmy coś od siebie, ze świata Radykalnego Wybaczania, duchowości, historii naszych klientów.
Czego dowiesz się z tego odcinka:
- Lekcja 1. odwaga do zmiany
- Lekcja 2. emocje – to ty decydujesz
- Lekcja 3. pochwały i kary są złe
- Lekcja 4. poczucie wartości a wspólnota
W rozmowie wspominamy i zapraszamy do innych naszych odcinków:
RW 88. Dlaczego tego chcę? Świadoma intencja zmienia wszystko! https://tiny.pl/dxjct
Po wysłuchaniu tego odcinka możesz:
- umówić się na sesję z Magdaleną lub Ewą (info@metoda-tippinga.pl)
- przeczytać książkę Colina Tippinga “Radykalne Wybaczanie”
- sprawdzić nasze warsztaty na: www.metodatippinga.pl/web/sklep
- zasubskrybować nasze filmy na kanale YT https://tiny.pl/7g9gm
- podzielić się tym odcinkiem z minimum jedną osobą, której to może pomóc
A także:
- ocenić nasz podcast gwiazdkami, jeśli uważasz, że jest wartościowy 🙂
Radykalne Wybaczanie autorstwa Colina Tippinga to potężne i skuteczne narzędzia do pracy nad sobą, które od 20 lat przynoszą ulgę, spokój i poczucie lekkości życia milionom ludzi na świecie. Instytut Metody Tippinga to jedyny, licencjonowany ośrodek Radykalnego Wybaczania w Polsce.
Prowadzące to:
- Magdalena Czaja, Dyrektor Instytutu Metody Tippinga w Polsce, terapeutka, przedsiębiorczyni,
- Ewa Turek, trener komunikacji, mówca, coach, współpracownik Instytutu.
Przydatne linki:
Strona Instytutu: https://metoda-tippinga.pl/web/
Strona Magdaleny Czaja: https://magdalenaczaja.com/
Strona Ewy Turek: http://ewaturek.com/
Magdalena Czaja
Kiedy zaczyna się ból, kiedy w głowie pojawia się myśl, że powinnam być lubiana najlepiej przez wszystkich. A jak powiedziała Byron Katie, jej ulubioną modlitwą jest taka modlitwa ,,Boże, uchroń mnie od potrzeby bycia kochaną, lubianą, akceptowaną i docenianą.” Kiedy ja zrozumiałam, o czym ona mówi, to zmieniło moje życie. Uświadomiłam sobie, jak wiele razy w swoim życiu nie byłam sobą, bo chciałam być taka, jak myślałam, że ta osoba oczekuje. Kiedy zrozumiałam, że to jest więzienie i pułapka i tak naprawdę porzucam siebie, bo jedyną osobą, która ma mnie lubić, to jestem ja. To moje życie weszło na nowe tory i o tym będziemy mówić dzisiaj w tym odcinku. O tym, jak to zrobić i dlaczego warto to zrobić. Dlaczego warto odwiązać się od potrzeby bycia lubianą. Zapraszam, bardzo ważny odcinek, zresztą jak zawsze.
Magdalena Czaja
Dzień dobry, ja się nazywam Magdalena Czaja i prowadzę jedyny w Polsce instytut Metody Tippinga. Instytut, którego misją jest szerzenie idei pięknego Radykalnego Wybaczania. Radykalne Wybaczanie to bardzo szybko działające i bardzo proste narzędzia, które pomagają nam wyjść, jak my to mówimy, ze świata ofiar po to, żeby żyć lżej, piękniej, radośniej, takim życiem, jak właściwie wszyscy zasługujemy. Ze mną w naszej przestrzeni jest jak zwykle Ewa Turek. Ewa jest jedną z najdłużej praktykujących trenerek metody Radykalnego Wybaczania, ale też pomaga ludziom błyszczeć na scenie, czyli po prostu przygotowuje do przemówień oraz prowadzi w Polsce TEDx Warsaw Women.
Ewa Turek
Witamy wszystkich naszych słuchaczy i widzów. W pierwszej kolejności chyba chcemy podziękować za przepiękną reakcję za ostatnie tygodnie i taka piękna liczba, czyli ponad 10 000 subskrybentów na kanale na YouTubie. Bardzo dziękujemy.
Magdalena Czaja
Właśnie mówiłam dzisiaj mojej przyjaciółce, że tak naprawdę chyba się nie spodziewałam, że przekroczymy tę liczbę. Dziękujemy Wam bardzo za dołączanie do naszej społeczności. Dziękujemy za to, że komentujecie. Są nawet takie osoby, (tutaj pozdrawiam Pana serdecznie) które nam wyszukują tematy i podsyłają interesujących gości. I są też osoby, które wysyłają te podcasty innym po to, żeby im pomogły. Od Was wiemy, że te podcasty pomagają. Za to Wam bardzo dziękujemy.
Ewa Turek
No i oczywiście robimy to właśnie dla Was. Szerzymy ideę, że można wybaczać i żyć pięknie. Po prostu pięknie.
Magdalena Czaja
Jak przekroczymy 20 tysięcy, to zrobimy coś niesamowitego. Ale jeszcze nie wiem co. Coś wymyślimy.
Ewa Turek
Dzisiaj kontrowersyjnie jak zwykle.
Magdalena Czaja
Temat, który jest bardzo ludzki, ogólnoświatowy, niezależny od rasy, niezależny od orientacji, temat potrzeby bycia lubianym. A właściwie my dzisiaj chcemy Was zachęcić do przeczytania książki. Ponieważ Ewa mówi bardzo dobrze po japońsku, to ja poproszę Cię Ewa, żebyś nam przedstawiła tę książkę.
Ewa Turek
To najpierw tytuł po polsku. Książka, która ukazała się w 2013 roku na rynku japońskim, została przetłumaczona i w 2017 pojawiła się na rynku polskim. A tytuł polski brzmi ,,Odwaga bycia nielubianym.” Powiem szczerze, że jak na nią trafiłam, zaintrygował mnie tytuł i staramy się tutaj dzielić takimi książkami, które nas poruszają. I to jest właśnie jedna z nich, ponieważ jest to pozycja, którą się czyta z ołówkiem w ręku, zapisuje, podkreśla pewne cytaty. Jest to książka do myślenia, nie do przeczytania tak po prostu, tylko do zatrzymywania się. Ja przynajmniej tak miałam. I to jest pozycja, która mnie rzeczywiście poruszyła. Także zachęciłam też Magdę, żeby taki uniwersalny temat poruszyć. Ciekawostka polega na tym, że ta książka w ciągu tych kilku lat stała się bestsellerem na całym świecie.
Magdalena Czaja
I ona się stała bestsellerem również w Azji w pierwszej kolejności, co dla mnie było takim sygnałem, że tak naprawdę ten temat bycia uwiązanym do potrzeby bycia lubianym jest naprawdę ogólno ludzki. I nawet w Japonii czy w krajach azjatyckich ludzie po tę książkę sięgają. Dlaczego? Dlaczego my sięgamy po książkę o takim tytule? Czujemy, że mamy z tym problem i że tak naprawdę jesteśmy więźniami idei, że dobrze by było, gdyby wszyscy nas lubili. My wybrałyśmy dla Was tylko parę rozdziałów, które chcemy omówić. Takie, które naszym zdaniem są inspirujące. Ale też ta książka idealnie pasuje do czegoś, co się przeplata przez te nasze odcinki. Dlatego, że często wspominamy Wam tutaj o metodzie Byron Katie, a tak naprawdę kto był na kursie tej metody ze mną, ten wie, że ta metoda Byron właśnie pomaga pilnować się z tym, żeby nie robić pewnych rzeczy w życiu tylko dlatego, żeby inni nas lubili. Ta książka, i metoda Byron Katie pomaga odzyskać samego siebie, pomaga wyjść z tej niewoli, bycia takim, jak myślimy, że dzięki temu inni będą nas lubić.
Ewa Turek
I to, co przygotowałyśmy dla Was w tym materiale, to takie cztery lekcje, które chcemy Wam przekazać do przemyślenia. Oczywiście podzielimy się też swoimi doświadczeniami w pracy z klientami, ale też właśnie w życiu w tej filozofii i Radykalnego Wybaczania i Byron Katie i też poszerzania tej samoświadomości. Lekcja numer jeden brzmi tak. Odwaga do zmiany. I teraz zaczniemy od tego, że każdy z nas, niezależnie gdzie się urodził, w jakim jest teraz wieku, doświadczał i doświadcza pewnych trudnych wydarzeń. Cały czas o tym mówimy w tych naszych rozmowach. Nikt nie jest w stanie idealnym. Każdy z nas zbiera po drodze te klocki, które niesie później przez życie. I one się objawiają w różny sposób poprzez przeżywanie emocji, poprzez przekonania, poprzez traumy, które cały czas gdzieś tam bolą. Więc pierwszy fakt jest taki: nikt z nas nie jest idealny w tym sensie, że ma doskonałe życie, bo byłoby to nudne.
Magdalena Czaja
Nikt nie przechodzi dzieciństwa suchą stopą. Pamiętajcie, że jesteśmy w przestrzeni, gdzie dotykamy obszarów duchowych. Ja w to wierzę, że dusza nie przychodzi na świat po to, żeby wieść życie, w którym się na nic nie nadziewa, że nic ją nie zaboli. Wręcz przeciwnie. My wybieramy sobie to doświadczenie, które pomaga nam przekraczać pewne rzeczy, uczyć się czegoś, podejmować decyzje, ale też robić to, co my nazywamy lampką na siebie. I ta odwaga, o której mówisz, ona się bardzo wiąże z tym tematem. Mówimy tutaj o odwadze zobaczenia siebie takimi, jacy jesteśmy. Lampka na siebie. To, co mnie spotyka w moim życiu, to nie jest przypadek, bo też nie wierzymy tutaj w tym obszarze, w którym jesteśmy, że są rzeczy przypadkowe. I w momencie, kiedy weźmiemy odpowiedzialność za to, co nas spotyka, zadamy sobie pytanie: dobra, co też ja sobie stworzyłam? Jak w czterech krokach. Kiedy pogrzebiemy, dlaczego pewne rzeczy się nam przydarzają.. Dlaczego to jest złe słowo? Już wiemy, trzeba powiedzieć ,,po co nam się przydarzają” czyli, że być może dają nam okazję do czegoś, to wtedy zrozumiemy, że nie ma przypadków i że my mamy być nie idealni. I tutaj też jeszcze powiedziałaś o traumie. W tej książce jest powiedziane coś takiego, że tak naprawdę traumy nie ma. Ewa jakbyś to wytłumaczyła?
Ewa Turek
Zanim odpowie na to tę kwestię, jeszcze dodam, że w tej książce autor bardzo mocno opiera się na filozofii, która została rozpropagowania przez Adlera, czyli filozofia Adlerowska.
Magdalena Czaja
Tak dużo mniej znana niż Freud, niż Jung, a równie duży wkład w rozwój psychologii na świecie. Ale tak jakby się zastanowić, mało kto o nim słyszał. A ta książka właśnie bazuje na tym, o czym mówił Adler.
Ewa Turek
Więc zachęcamy również, żeby spojrzeć i przyjrzeć się tej filozofii, tej psychologii, którą propagował Adler, bo jest tam sporo właśnie takich kontrowersyjnych i dających do myślenia stwierdzeń. W tej książce jest w pierwszej lekcji bardzo wyraźnie powiedziane: Traumy nie ma. Ale jest nasza decyzja, co zrobimy z każdym doświadczeniem, które nas spotyka. Zarówno tym dobrym, jak i tym trudnym. O ile te dobre doświadczenia po prostu przyjmujemy. Jest miło, jest fajnie. Biorę to. O tyle trudne na doświadczenia przyjmujemy przeróżne strategie od negowania, buntu, udawania, że tego nie ma, po cierpienie, o którym tu w tych naszych rozmowach cały czas mówimy. W związku z tym nie to, co się wydarzyło, ale uwaga, to, co z tym zrobię.
Magdalena Czaja
Jak zareaguję na to, jaką reakcję na to wybiorę. Gabor Mate, ukochany psycholog, terapeuta wielu osób, powiedział w ten sposób: Trauma to to, co się dzieje w tobie w wyniku tego, co ci się przydarza. Zobaczcie, o czym on mówi, że to nie samo wydarzenie jest traumatyczne, tylko traumą staje się to, w jaki sposób my to zinterpretujemy. A tak jak powiedziałaś Ewa, lubię zebranie tych reakcji obronnych w cztery. To jest fight, fly, freeze, please, czyli walcz, uciekaj, zamrożenie i proszenie. I nawet dzisiaj z klientką na sesji przed tym nagraniem rozmawiałyśmy o tych dwóch ostatnich, bo te pierwsze dwa to prawie wszyscy znają, a tych dwóch drugich mało kto. Ale faktycznie my czasami żeby przetrwać to prosimy o coś, przepraszamy albo totalnie zamieramy. I to też jest forma obrony.
Ewa Turek
I tutaj też pięknie pasuje cytat od Berta Hellingera, który napisał tak, że bycie ofiarą to najbardziej wyrafinowana forma zemsty.
Magdalena Czaja
Mi się zawsze przypominają moje pary, gdzie jeżeli była zdrada, to osobie zdradzonej bardzo trudno jest wyjść ze świata ofiar, bo to często oznacza porzucenie prawa do karania partnera za to czy partnerki za to, co zrobił. I o tym właśnie jest to zdanie, że ja będę ofiarą całe życie, bo mi zrobiłeś/zrobiłaś to. Ale to jest forma zemsty i bardzo wyrafinowana. Także Bert Hellinger to ujął doskonale.
Ewa Turek
Przypomniała mi się też sesja z klientką, która sama przed sobą się przyznała, że w momencie, w którym podjęła decyzję o rozwodzie z alkoholikiem, w duchu modliła się, żeby nie przestał pić, żeby miała cały czas ten powód do tego, żeby robić dalej te działania. Wszystko zależy od intencji, jaką się ma w działaniu. I tutaj też zapraszamy do naszego poprzedniego odcinka, gdzie rozmawiałyśmy o intencji.
Magdalena Czaja
To był ważny odcinek. Wiele osób nam o tym pisało. I podsumowując ten rozdział o odwadze powiedziałabym tak: namawiamy Was do odwagi, żeby widzieć świat bez filtrów, bez interpretacji. I tutaj wspaniałym narzędziem jest wirówka. Wirówka jest prosta jak budowa cepa. A jednocześnie absolutnie pokazuje nam, jakie były fakty, a jakie nałożyliśmy interpretacje. I czasami tymi interpretacjami żyjemy całe życie. I dopiero kiedy ktoś nam pomoże, zada nam pytanie: ale to naprawdę jest fakt, czy to jest interpretacja? I wtedy dopiero się mówi no faktycznie, przecież to nie jest fakt. Tak naprawdę to ja nawet tego nie widziałam. I wtedy nagle się okazuje, że może się zmienić całkowicie nasze podejście do tej sytuacji.
Ewa Turek
Magdo, przypomnij na czym polega wirówka.
Magdalena Czaja
Wirówka Radykalnego Wybaczania jest to narzędzie, które stosują trenerzy tej metody. Pomaga ona odwirować fakty od interpretacji, a następnie wyłowić, jakie nasze przekonania powstały w wyniku tych interpretacji. I później jak sprawdzamy z tą osobą, jak te przekonania manifestują się w jej życiu, to się okazuje, że przez całe życie je potem ciągniemy ze sobą, a świat jest na tyle uprzejmy, że mówi tak, masz rację, świat jest niebezpieczny, trzeba walczyć. Nie da się Ciebie kochać, nie radzisz sobie w życiu, sama zginiesz itd itd.
Ewa Turek
Odwaga nie polega na tym, żeby nie czuć strachu. Odwaga to jest właśnie działanie pomimo strachu. Bo jak tutaj często mówimy, dla wielu niestety jeszcze świat ofiar jest bardzo kuszącym miejscem, bo nie trzeba wykazywać tej własnej inicjatywy, działania, pracy nad sobą. Przypomnijmy tym, którzy są z nami od niedawna, że mamy tutaj hasło do tanga wystarczy jedna osoba. Radykalne Wybaczanie pozwala pracować w pojedynkę. Zmieniamy w sobie, a nie zmieniamy innych.
Magdalena Czaja
I teraz pytanie jak ta odwaga nam może pomóc w tym, żeby nie być lubianym?
Ewa Turek
Słuchajcie, tu bardzo się kłaniają kolejne elementy z książki. Chcemy wam dać drugą lekcję, która się wiąże z emocjami. I mamy takie hasło dla Was, że to Ty decydujesz, jakie emocje się pojawią. No i druga część, co z nimi zrobisz?
Magdalena Czaja
Jest taki punkt w arkuszu Radykalnego Wybaczania, który z reguły jak robię z kimś arkusz po raz pierwszy, albo ja go uczę na kursie, zawsze wywołuje taką konsternację, bo ten punkt mówi mniej więcej coś takiego. Nikt nie może sprawić, bym coś czuła. Moje uczucia należą do mnie. Nikt nie może sprawić, bym coś czuła. I tutaj zawsze jest coś takiego. Ale jak to? Przecież jeśli ona na mnie krzyczy, robi to, to i to, no to wiadomo, że ja się na to zezłoszczę. I wtedy zawsze tłumaczę, że tak naprawdę, to gdyby nie te nasze interpretacje, filtry i guziki, które mamy z niezałatwionymi tematami z przeszłości najczęściej, to byśmy na to nie zareagowali w taki sposób jak zareagowaliśmy, czyli złością, poczuciem odrzucenia itd. Bo ta sama osoba w tej sytuacji mogłaby zareagować zupełnie inaczej. Mogłoby po niej to po prostu totalnie spłynąć. Nie poruszyło by jej to. To mówi o nas. I to jest prawda, że nikt nie może sprawić, byśmy coś czuli. Tak naprawdę to my jesteśmy tym centrum sterowania, (znowu ta lampka na siebie) które powoduje, że pojawiają się jakieś emocje i to może zależeć nawet od naszego samopoczucia danego dnia.
Ewa Turek
Kolejna teza z tej książki to, że my ludzie fabrykujemy np. gniew i chcemy dać Wam pewien przykład, że gniew to narzędzie, którego ludzie używają właśnie do tego, żeby rozładować swoje własne stany czy zemścić się. Powody są różne. I przykład jest taki. Ostatnie dni, to gdzieś tam w przestrzeni jest temat złości czy irytacji na dziecko czy dzieci. Słyszymy to z zewnątrz. I teraz historia jest taka. Matka, która ma jakiś konkretny powód, krzyczy na swoje dziecko. Krzyczy, złości się, używa podniesionego głosu i córka po prostu słucha. I teraz w pewnym momencie dzwoni jej telefon. Odbiera i okazuje się, że to pani nauczycielka, która ma jakieś informacje związane ze szkołą. I teraz co się dzieje? W tym momencie, w którym odbiera telefon, matka, która była w fali gniewu, zmienia ton. Inaczej rozmawia. Krótko mówiąc, rozmawia spokojnie z nauczycielką. Odkłada telefon. I co? I wraca dalej, do krzyku. Wraca dalej do tego gniewu, który wyraża w tej scenie. I teraz pytanie, pytanie jest do was takie: Gdyby w takiej samej sytuacji, nie była to córka, tylko np. jej szef. Co by się zmieniło?
Magdalena Czaja
No nie krzyczałaby, to na bank. Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień. Ale to faktycznie potwierdza tezę, że emocje generujemy sami. Tak mówi ta książka, po to, żeby nimi sterować innymi. I teraz jak to się w ogóle wszystko ma do tego, żeby mieć odwagę i nie być lubianym. Bardzo dużo emocji w nas powstaje właśnie w wyniku tego, że inni mogą nas nie lubić, że ktoś może nam dać sygnał, że nas nie akceptuje. Możemy się wtedy poczuć nie zrozumiani, odrzuceni, samotni, bezsilni, sfrustrowani, wściekli, cokolwiek. I dlatego my potrzebujemy innych ludzi, żeby poczuć te głaski, tę akceptację i nie czuć tych przykrych emocji. Ale de facto, jak mówi ta teza, o której tutaj wam opowiadamy, tak naprawdę to my generujemy, to nie ta druga osoba, jakkolwiek ona nas nie traktuje, tylko my sami. I tutaj chciałabym Wam przeczytać fragment właśnie z Byron Katie, który mówi tak: Wierzenie w myśl, że ktokolwiek powinien cię kochać jest początkiem bólu. Często mówię, dybym miał modlitwę, brzmiałaby ona ,,Boże, chroń mnie od pragnienia miłości, akceptacji lub uznania. Amen.” Dążenie do miłości i akceptacji ludzi zakłada, że nie jesteś kompletny. Zranione uczucia czy jakikolwiek dyskomfort nie mogą być spowodowane przez inną osobę. Nikt poza mną nie może mnie zranić. To niemożliwe. Ból pojawia się wtedy, gdy wierzę w jakąś historię i to ja ranie siebie, wierząc w swoje myśli. To bardzo dobra wiadomość, ponieważ oznacza, że nie muszę zmuszać kogoś innego, by przestał mnie ranić. Ja sam mogę przestać siebie ranić. To leży w mojej mocy.” Dlatego tak pięknym jest uniezależnienie się od bycia akceptowanym, docenionym, kochanym, bo wtedy przestajemy być na pasku innych ludzi. De facto my jesteśmy więźniami tego. I tutaj pozdrawiam serdecznie wszystkich tych, którzy przeszli w dzieciństwie sanatoria i szpitale, ponieważ bardzo wiele z tych dzieci, w tym ja, wychodzi później z tych miejsc z takim silnym poczuciem, że musi regulować otoczenie i emocje, te ciepłe emocje do siebie, żeby przetrwać. Większość z tych dzieci, które ja znam, nauczyły się tak żyć, żeby być kochane przez wszystkich, ponieważ wtedy w tych miejscach, gdzie były bezbronne, bez rodziców, wymyśliły sobie, (podświadomość tak to zinterpretowała) że żeby przeżyć, trzeba być lubianym. Tak patrząc na powierzchni, to jest sensowna strategia. Dziecko lubiane przez te pielęgniarki, lekarzy, opiekunki po prostu czuło się bezpieczniejsze. Ale problem polega na tym, że potem jesteśmy dorosłymi ludźmi i my dalej jesteśmy w tym programie i tak bardzo chcemy być lubiani, że chcemy oczarować nawet słup telegraficzny.
Ewa Turek
Jak coś powiesz, to po prostu nic tylko zapisać na ścianie, na kominie!
Magdalena Czaja
Ja o tym mówię też z takimi emocjami, bo to jest też moja historia. Ja w sanatorium miałam te 2 latka i byłam pół roku sama, byłam nazywana czarująca Magdalena. No a dlaczego? Dlatego, że potrafiłam wszystkich oczarować i dzięki temu czułam się bezpieczna. I dla mnie potem w dorosłym życiu program od wiązania się od tego, to była jedna z największych rzeczy, którą ja dla siebie zrobiłam. Zrozumienie, że nie muszę być przez wszystkich lubiana. Co więcej, ja sama nie wszystkich lubię.
Ewa Turek
Pytanie do naszych widzów, słuchaczy. Czy lubisz wszystkich ludzi?
Magdalena Czaja
Co prawda lubię i tak więcej niż przeciętni ludzie, bo jakoś potrafię się z każdym dogadać i wiele rzeczy widzę troszkę inaczej. Ale mimo wszystko nie każdy mi podchodzi i to jest okej. Dlaczego ja mam odbierać prawo innym ludziom do tego, że mogą mnie nie lubić? Zaakceptowanie tego faktu to było zmierzenie się z lękiem o przetrwanie. Dlatego tak bardzo serdecznie pozdrawiam te wszystkie dorosłe dzieciaki z Rabki itd. bo wiem co przeszliście i daliście sobie radę. Jesteście teraz tu, słuchacie tych podcastów. Mam taki pomysł, żeby zrobić cały jeden odcinek poświęcony właśnie tym ludziom oddawanym do szpitali, do sanatoriów w czasach, kiedy rodzice nie mogli z nimi po prostu być.
Ewa Turek
Tak, to są przedziwne historie z dzieciństwa, gdzie tak jak powiedziałaś, to zagrożone poczucie bezpieczeństwa, samotności. Przypominamy – tutaj dziecko, kiedy jest małe, potrzebuje dwóch najmocniejszych takich filarów, poczucia bezpieczeństwa i poczucia, że jest kochane takie, jakie jest. Kiedy któryś filar się sypie albo go nie ma, to dziecko przyjmuje przeróżne strategie i tak jak mówisz dorasta, i później cały czas jest w tym systemie.
Magdalena Czaja
Program po prostu się cały czas odpala ,,co ja mogę zrobić? Będę pomocna, A może tutaj, a może tutaj? O, ktoś szuka pracy, to ja się rzucę, pomogę.” Naprawdę Byron Katie zmieniła moje życie. Dlatego ja zawsze mówię, że dwie metody Byron i Radykalne Wybaczanie to są dwie metody, które pozwoliły mi zburzyć stare struktury i zbudować nowe. I teraz daję sobie prawo do tego, że jestem bardziej już sobą. Cały czas się tego jeszcze uczę, bo cały czas sobie zadaję pytanie ok, czemu ja tutaj z tym wyskoczyłam? Aaaaaaaa! Bo chcę, żeby ktoś powiedział, jaka to jest fajna dziewczyna, tak? No już kobieta.
Ewa Turek
Poczucie wartości objawia się w bardzo różny sposób. I podam przykład z dzisiejszej sesji. Dziewczyna, która jest artystką, fotografem, w momencie, w którym właśnie weszła w pracę na sesji, teraz odkrywa, że cały czas wychodziła do klientów firm z poczuciem niższości. Ja powiedziałam, że to słychać i czuć w melodii słów, wiadomości, które piszesz, kontaktów, spotkań. U chodzi o to, żeby zmienić, ustawić siebie na równi, bo wtedy zupełnie inne słowa, inne konstrukcje zdań płyną. Kiedy postawię siebie na równi.
Magdalena Czaja
To jest to leżenie na wycieraczce. Będę miła, będę posłuszna, będę wyprzedzająca Twoje oczekiwania, to wtedy mnie polubisz, to wtedy będę bezpieczna. I tutaj słuchajcie, chcę wam powiedzieć o mojej historii, bo ja wymyśliłam syndrom. Nazywa się syndromem Abdykującej Królowej. I mnie się to wykrystalizowało w czasie pracy z kobietami, które albo mają firmy, albo są szefowymi, prowadzą zespoły itd itd. Zauważyłam, że wszystkie je.. nie wszystkie.. okej, mam tendencję do generalizowania. Wycofuję to. Ale wiele z nich, przynajmniej te, które ze mną pracowały, robiły coś takiego, że z lęku przed tym, że zespół nie będzie je lubił, zgadzały się na wiele rzeczy, na które nie powinny się zgadzać, nie wyciągały konsekwencji, przymykały oko, puszczały płazem itd itd. I uświadomiłam sobie, że ja robiłam to samo. Prowadząc agencję reklamową wielokrotnie łapałam się na tym, że nie byłam sobą. Bo bałam się być zbyt ostra. Bałam się, że przestanę być lubiana. I kiedy pytałam te dziewczyny, te kobiety, dlaczego to robią? I szłyśmy za tym, to wiecie, co się okazywało zawsze na końcu? Prawie wszystkie dochodziły do wniosku, że robią to dlatego, że boją się, że zespół przestanie je lubić. Odwróci się od nich i ona zostanie sama. A dla kobiet na tych eksponowanych stanowiskach bycie samą to jest jedna z najtrudniejszych rzeczy do zrobienia, bo my kobiety potrzebujemy tego wsparcia, tego networku itd. I my abdykowałyśmy z tronu. Ja to tak nazywam. Ja to nawet jeszcze bardziej dosadnie nazywam. Ja się posuwałam na tronie i mówiłam słuchajcie, słuchajcie, ja tutaj nie jestem taką wiecie, właścicielką, szefową. Zobaczcie, usiądźcie obok, ja wam też pozwalam tutaj rządzić itd. I wszystko to robiłam, bo się bałam, że zostanę sama. Ale wiesz Ewa, jaki był efekt końcowy?
Ewa Turek
Brak szacunku?
Magdalena Czaja
Nie, przychodził taki moment, że i tak zostawałam sama albo czułam się sama. Kiedy masz takie stanowisko, to ta samotność jest częścią tego, co bierzesz na siebie. I to, nad czym pracowałyśmy z tymi kobietami, to było załóż koronę, siedzisz na tym tronie i to, że będziesz udawała, że nie jesteś sobą i to, że będziesz robiła rzeczy niepopularne właściwie nic nie zmieni, bo zespół i tak cię widzi tak jak cię widzi. A najtrudniejsze to jest w ogóle dla tych kobiet, które awansują z zespołu, które były na równi i nagle zostają szefowymi, to one mają w ogóle ultra trudne zadanie. I ta potrzeba bycia lubianą bardzo przeszkadza kobietom w biznesie. Ja to widzę. I jest to, drogie panie, absolutnie coś do przepracowania, bo myślę, że jest to część naszej drogi właśnie w tym życiu, żeby dać sobie prawo ,,Ok, ja tu rządzę. Nie wszyscy muszą nie lubić. To nie jest spotkanie towarzyskie.” Kto przynosi ciasteczka do pracy? Kto pamięta o urodzinach? Kto podsyła sobie lekarzy dla dzieci? Mężczyźni tego nie robią, raczej robią to kobiety. A dlaczego? Bo budujemy relacje, chcemy być lubiane, bo daje nam to poczucie bezpieczeństwa. Drogie panie, nie posuwamy się na tym tronie, nie schodzimy z tego tronu. Mierzymy się z tym, że nie wszyscy będą nas kochać, za nasze decyzje.
Ewa Turek
I myślę, że ta historia, którą opowiadałaś, bardzo ładnie łączy się z kolejną lekcją, którą mamy dla Was, która brzmi tak: Pochwały i kary. Zarówno pochwała, jak i kara tworzą poczucie hierarchii w relacjach.
Magdalena Czaja
To jest ciekawe. Mówi się, że chwal dzieci, chwal ludzi, chwal pracowników itd. A tutaj nagle jest taka teza.. Ja to w sumie czuje. To znaczy. Chyba miałam nawet takie doświadczenie. Złapałam się na tym, że jak zostałam za coś pochwalona, to potem chodziłam na palcach, żeby drugi raz być taka sama, żeby przypadkiem tej osoby nie rozczarować. I to jest kolejna pułapka.
Ewa Turek
Przypominają mi się badania, eksperymenty psychologów, którzy badali dwie grupy dzieci, które miały zrobić prostą rzecz, pomalować rysunek. Pierwszą grupę chwalono za wykonanie pięknego rysunku. Dzieci oczywiście z przyjemnością to przyjmowały. Natomiast druga grupa była chwalona za wysiłek, czyli za działanie, za czynność. I teraz badano, jak dzieci reagują, czyli jak się zmieniają emocje. I co się okazało? Dzieci z tej pierwszej grupy przeżywały większy stres, bo tak jak właśnie powiedziałaś, czy uda mi się to powtórzyć? A czy kolejny mój rysunek będzie też chwalony? Czy zdołam powtórzyć to? To też się kłania syndrom oszusta. A druga grupa dzieci, która była chwalona za wysiłek. Okazało się, że ten poziom stresu był prawie niezmieniony albo bardzo niewielka zmiana, ponieważ one wiedziały, że włożyły określony wysiłek w działanie. A nie za efekt.
Magdalena Czaja
One czuły, że to jest po prostu po prostu adekwatne. Ja miałam taką historię z klientką, która słyszała całe swoje życie, że ma dobre serce. Rodzina jej tak mówiła: Ty to masz takie dobre serce. Ostatnią koszulę byś oddała.” I ona została tak tym uwarunkowana, że jak zrobiła coś, co było tylko dla niej korzystne, a nie dla systemu rodzinnego, to cała rodzina się od niej odwróciła, a ona przechodziła piekło poczucia winy, wstydu, poczucia, że ich zawiodła itd itd. I naprawdę musiałyśmy to przepracować, bo ona dopiero w czasie pracy zrozumiała dlaczego cała rodzina tak zareagowała i dlaczego ona tak strasznie to przeżywa. No bo przecież była taka cudowna, okazała się wredna na końcu.
Ewa Turek
Bo wszystkim było wygodnie. W ilu rodzinach, w ilu małżeństwach tak jest?My kobiety z tego dobrego serca, że wkładamy, robimy, sprzątamy, gotujemy, zajmujemy się tym, bo albo jesteśmy w takich normach społecznych, w których wyrastałyśmy, albo robimy to z dobrego serca, żeby ktoś to zauważył, pochwalił mnie itd. I teraz na sesjach to bardzo często jest, że. Przychodzi ta zmiana, że może to nie jest jej prawda. Tu w czterech krokach, jak pracujemy z przekonaniami, jest to drugie pytanie: Kto ci to sprzedał? Czyim głosem Słyszysz to? A grzeczne dziewczynki to tak siedzą cichutko i czekają. Więc sprzedają nam ludzie, którzy nas wychowują, bo im jest wygodniej.
Magdalena Czaja
Warunkują nas jak psa Pawłowa po prostu na dzwoneczek. I teraz sobie zadajcie pytanie, czy przypadkiem nie są pewne obszary w waszym życiu, które są stricte warunkowaniem. Ktoś was chwali, jesteś fantastyczną żoną, tak dbasz o ten dom, zawsze ten ciepły obiad jest.” I nie ma w tym nic złego. Tylko zadajcie sobie pytanie czy przypadkiem nie robicie tego po to, żeby nie przestały płynąć pochwały i robicie to swoim kosztem? Tak samo mężczyźni. Ja pamiętam taką sesję, nawet nie przypuszczałam, że to będzie miało aż tak straszliwy efekt, bo ona mówi, że to po prostu nią wstrząsnęło. Ona jest pracująca w domu, a on zarabia prowadząc firmę. Ja jej powiedziałam tak: Ty nie masz pojęcia, jakim obciążeniem dla mężczyzn jest myśl, że od nich zależy dobro finansowe całej rodziny. My, kobiety sobie z tego nie zdajemy sprawy jakie to jest obciążające. I ona chyba po miesiącu mi powiedziała: słuchaj, to dla mnie zmieniło tyle, że zaczęłam inaczej patrzeć na swojego męża. W ogóle zobaczyłam jego wysiłek. Ale teraz pytanie do panów czy któryś z Was nie słyszał czegoś takiego, że jaki to jest wspaniały? On tak dba o tą rodzinę, tak ciężko pracuje na 3 etaty. No naprawdę wspaniały, wspaniały mężczyzna i mąż. Bo to też jest warunkowanie. Bo o czym to mówi? No nie możesz nagle przestać tak pracować, bo co się stanie? Powiedzą o zepsuł się. Już tyle nie pracuje, już tyle nie zarabia. Także przyglądajcie się tym swoim rzeczom, bo my ciągle mówimy to z Ewą, my lecimy na autopilocie i nawet się nie zastanawiamy.
Ewa Turek
Kontrowersje w tym obszarze pochwały i kary może być taka, że osoba, która daje pochwałę, stawia siebie na piedestale. Jestem kompetentna, kompetentny, a osoba, która dostaje tę pochwałę nieświadomie jest ustawiana na piedestale. Jesteś niekompetentna, niekompetentny czyli gorszy. I zobaczcie robi się różnica. Pracujemy nad sobą, nie zmieniamy innych. W związku z tym pracujemy nad sobą, żeby w sobie zmienić to poczucie: mam prawo, mogę, pracuję nad sobą po to, żeby robić swoją robotę, a nie tylko po to, żeby dostać głaski jak to mówisz.
Magdalena Czaja
Ja tutaj w tym miejscu bym chyba powiedziała, że ja to trochę widzę inaczej niż autor książki. Bo ja uważam, że bardzo ważna jest intencja. Pamiętasz jak nagrywaliśmy odcinek o przeprosinach? I to jest to samo, o wybaczeniu. Wszystko jest związane z intencją. Czy ja ci wybaczam, bo chcę Ci pokazać, że jestem lepsza od Ciebie? Czy ja Ci wybaczam dlatego, że zobaczyłam, że nie stało się nic złego dzięki np. Radykalnemu Wybaczaniu. Także tutaj też mi się wydaje, że pytanie jaka jest intencja za pochwałą. Jeśli za pochwałą stoi, że chcę Tobą manipulować, żebyś mi więcej tak robiła, bo mi jest tak bardzo przyjemnie, jak się tak zachowujesz, no to to jest zła intencja.
Ewa Turek
Czwarta lekcja, kolejny kontrowersyjny temat, bo pod hasłem poczucie wartości a wspólnota. Ale teza, która wybrzmiewa w tej książce jest taka, że kompleks, czyli poczucie niskiej wartości, jest wymówką by nie ponosić odpowiedzialności.
Magdalena Czaja
No i teraz lampki na siebie kochani. Kto z Was mówi: ja to mam problem z poczuciem wartości.” Przyjrzyjcie się, czy nie macie z tego korzyści. Ostatnio pracowałam z naszą trenerką na sesjach i okazało się, że kiedy się urodziła, to położna powiedziała, że ona to jest słaba. I ta nasza cudowna trenerka przez całe swoje życie szła z takim przekonaniem, że ona jest słaba, bezradna, musi polegać na innych. No i w czasie jednej sesji również właśnie za pomocą Byron Katie odwracałyśmy to myślenie. Tak samo może być z niskim poczuciem wartości, może manipulujecie światem i mówicie, że ja to mam takie niskie poczucie wartości. Dlatego nie jestem w stanie zmienić pracy. Dlatego nie jestem w stanie wyjść z toksycznej relacji. Może to jest tylko wymówka.
Ewa Turek
I tutaj pierwszym działaniem, które można zaproponować, to jest poznaj siebie nie poprzez swoje myślenie o sobie, zakorzenione przekonania czy właśnie te od rodziców, programowanie, tylko stań w takiej pozycji, że odczytuję siebie na nowo, poznaję siebie na nowo i teraz można to zrobić samodzielnie. Są różne narzędzia do tego, ale bardzo fajnie jeżeli ktoś pomaga, czyli ta druga osoba, która zada odpowiednie pytania. Nawet samo poproszenie kogoś, kto nas dobrze zna. Słuchaj, określ jak mnie odbierasz w takiej dziedzinie prywatnej, zawodowej. Jak byś mnie określił. Więc popatrz na siebie też oczami innych. Ale generalnie chodzi o to, żeby poznawać siebie.
Magdalena Czaja
Odwaga do poznawania siebie. jest to dużo ważniejsze niż poszukiwanie akceptacji innych, dlatego, że inni nas najchętniej akceptują takimi jak oni by chcieli, żebyśmy byli. Co wcale niekoniecznie musi nam pasować. Także lampka na siebie, odwaga do pracy ze sobą, odwaga do odkrywania tych nie ładnych rzeczy, bo tego się najbardziej ludzie boją. Przecież słyszymy to na pierwszej sesji. Boże, jak ja się denerwowałem przed tą pierwszą sesją. Dlaczego? Ja chyba się boję, że będziemy tak kopać. Wyjdą jakieś nie fajne rzeczy. Wyjdą i hurra! Bo i tak tam leżą i śmierdzą. Bardzo dobrze, że wychodzą.
Ewa Turek
Jeszcze chcę dodać, że to co też wybrzmiewa w tej książce to też oparte na filozofii Adlera, który twierdzi, że wszyscy jesteśmy częścią większej społeczności, więc w momencie poznawania siebie również zadaj sobie pytanie w jaki sposób możesz współpracować w tej społeczności, w której jesteś. Ponieważ ta radość bycia częścią społeczności da ci większe zasoby, większą radość życia niż życie tylko solo. Ciekawy był też koncept, że nie mamy problemu wtedy gdybyśmy byli tylko solo na tym świecie. Nie ma z kim się kłócić, nie ma kogo obwiniać.
Magdalena Czaja
Obawiam się, że nawet solo sobie znajdziemy temat, więc coś tutaj chyba nie halo jest z tą teorią, ale jestem jak najbardziej za tym, że bycie w społeczności daje nam absolutnie niesamowite zasoby i widzę to, bo moim marzeniem było stworzyć społeczność trenerów Radykalnego Wybaczania i trenerzy kontynuują, nie tylko kończą kurs, ale potem robią instruktora gry Satori, Ceremonii Radykalnego Wybaczania. I widzę i pozdrawiam serdecznie jak bardzo się wspierają, jeżdżą do siebie na te ceremonie, gdzie są potrzebne osoby pomagające. Zresztą dla zainteresowanych będę prowadzić pierwszą w tym półroczu ceremonię Radykalnego Wybaczania 27 kwietnia w Warszawie, więc zapraszam. Ale to jest piękne widzieć jak ostatniego dnia kursu część osób płacze. Dlaczego? Dlatego, że się stworzyły tak silne więzi społeczne. Dlatego, że ludzie mówią o rzeczach, o których nie mówili całe życie i nagle są w środowisku, gdzie inni rozumieją. I mówią, rozumiem cię. Też tam byłam. Albo rozumiem, że to może być dla ciebie ciężkie, więc to, co ty mówisz, bycie w tej społeczności.. My jesteśmy zwierzętami społecznymi.
Ewa Turek
Wspólnota dla nas jest ważna. I słuchajcie na koniec mamy tutaj też cytat, który część pewnie z Was zna. Generalnie chodzi o to, że ludzie naturalnie przejawiają tę chęć doskonalenia się. Większość. Takie mam założenie. Cytat, czyli modlitwa o pogodę ducha brzmi tak: Boże, daj mi pogodę ducha, abym godził się z tym, czego zmienić nie mogę. Odwagę, abym zmieniał to, co zmienić mogę i mądrość, abym zawsze potrafił odróżnić jedno od drugiego.” Kurt Vonnegut
Magdalena Czaja
Cisnęło się na usta Amen ale jeszcze krótkie ogłoszenie do Was wszystkich. Jeśli i Was fascynuje metoda Byron Katie, to zapraszam na warsztat. Ja uważam, że każdy terapeuta powinien znać technikę ,,The Work” Byron Katie. Ja prowadzę warsztaty dwa razy w roku z tej metody i jest to fuzja Radykalnego Wybaczania i Byron Katie ponieważ Byron przepięknie uzupełnia to, co robimy w Radykalnym, przepięknie rozbudowuje punkt piąty, więc na tym kursie jest zawsze dużo trenerów albo osób, które się chcą wybrać dopiero na kurs trenerski. Także zapraszam na stronie metoda-tippinga.pl w sklepie znajdziecie warsztat. Jak przepracować niewspierające przekonania.
Ewa Turek
Polecam, bo sama przeszłam ten kurs i bardzo często stosuje to w trakcie sesji gdzieś tam pod koniec tego pakietu, na piątej, szóstej godzinie, gdzie wypływają te przekonania, które możemy rozłożyć na łopatki.
Magdalena Czaja
To jest praca przekonaniami. I kurs ma tytuł ,,Jak uwolnić blokujące przekonania” więc zapraszam, A za dzisiaj bardzo Wam dziękujemy, pracujcie, piszcie do nas, komentujcie, dzielcie się tymi podkastami. To nas bardzo, bardzo cieszy.
Ewa Turek
Czytamy Wasze komentarze i nawet jeżeli się nie zgadzacie albo macie inne zdanie, szanujemy. My głosimy tutaj taką wizję świata, którą czerpiemy właśnie z Radykalnego Wybaczania, z Byron Katie i z innych pozycji. I chcemy wam dać te światełka, żebyście z tego korzystali.
Magdalena Czaja
A kto chce skorzystać, to skorzysta. Dziękujemy i do usłyszenia.
Ewa Turek
Do usłyszenia.