Back to series
„Kompromis to podstawa”, „Nie można iść pokłóconym spać”, „Nie przejmuj się drobiazgami” – to tylko niektóre z powszechnie znanych stwierdzeń. Ale czy przypadkiem to nie są mity, które bardziej szkodzą niż pomagają?
W tym odcinku bierzemy na warsztat 7 popularnych mitów o związkach, które mogą więcej popsuć niż pomóc. A wszystko to na podstawie badań Johna Gottmana, moich doświadczeń z pracy z parami i praktyki Metody Tippinga.
Poznasz nie tylko najpopularniejsze mity, ale też dowiesz się, czy jesteś spaghetti czy typ gofrem :-), odkryjesz teorię o emocjonalnych kontach bankowych, pogardzie, rytuałach codzienności, które budują (lub burzą) intymność… oraz o tym, że styl przywiązania wpływa na wszystko, nawet na to, jak się kłócimy.
To odcinek pełen praktycznych narzędzi, anegdot i lekkości – ale z bardzo poważnym przesłaniem: Związek to nie magia. To decyzja. I codzienne zaangażowanie.
Magdalena Czaja bio:
Magdalena Czaja – wybrana przez Colina Tippinga do prowadzenia jedynego w Polsce autoryzowanego Instytutu Metody Tippinga (Radykalne Wybaczanie). Od lat wspiera innych (w tym pary) w budowaniu zdrowych relacji z innymi i ze sobą. Łączy „uziemioną duchowość” z empirycznie potwierdzonymi metodami, m.in. style przywiązania, metodą Gottmana i The Work Byron Katie. Terapeutka i przedsiębiorczyni, wcześniej przez ponad 20 lat z sukcesem prowadziła jedną z topowych agencji reklamowych w Polsce. Nominowana do tytułu Kobieta Roku 2024 przez Forbes Polska w kategorii „działalność społeczna”. Dziś w pełni oddaje się swojej misji: pomaganiu innym w przechodzeniu przez życiowe i sercowe zakręty.
🔴 Chcesz poznać swój Styl Przywiązania? Zrób test! https://magdalenaczaja.com/test/
📧 ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER i odbierz e-book „4 kroki Radykalnego Wybaczania”: https://metoda-tippinga.pl/web/ebook-lp/
👌🏻 Chcesz zostać trenerem Metody Tippinga? Sprawdź najbliższy kurs: https://tiny.pl/28fxqr71
☕️ WSPARCIE: https://buycoffee.to/metodatippinga
NARZĘDZIA:
– Darmowy arkusz RW: https://metoda-tippinga.pl/web/narzedzia
– Warsztat z Magdaleną (nagranie): https://metoda-tippinga.pl/web/produkt/kurs-radykalnego-wybaczania-dla-poczatkujacych-z-magdalena-czaja/
– Historia Jill: https://metoda-tippinga.pl/web/historia-jill/
SZUKASZ TRENERA RW? Napisz: info@metoda-tippinga.pl
👍🏻 PARTNERSTWO: https://forms.gle/gF4TtyiiEJwtEWqU9
📞 KONTAKT:
www.metoda-tippinga.pl
www.magdalenaczaja.com
email: info@metoda-tippinga.pl
telefon: 606 245 198
Magdalena Czaja
Kto z nas nie słyszał takich prawd objawionych jak: Jeśli się pokłócicie, to musicie się pogodzić przed pójściem spać albo w związku najważniejsze są kompromisy. Wierzymy w takie hasła, a badania mówią, że robią nam one krzywdę. Ten podcast będzie ważny dla osób w związkach, między związkami i do słuchania razem w parze. Bardzo polecam. W ogóle jestem wielką, wielką ambasadorką tego, żebyście słuchali naszych podcastów razem, bo możecie to przegadać. A potem, jeśli tak zdecydujecie, zmieniać coś w Waszym życiu. Zapraszam.
Lektor
Rozwój, relacje i duchowość. O tym, co najważniejsze w życiu mówić będzie Magdalena Czaja.
Magdalena Czaja
No to rozprawmy się z pierwszym mitem. Kompromis to klucz do szczęśliwego związku. Właściwie dotyczy to nie tylko związków. Generalnie od dziecka pewnie słyszymy, że lepiej się dogadać. Co się okazuje? Kiedy szukamy kompromisu, to okazuje się, że obie strony muszą z czegoś ustąpić. Na tym polega kompromis. Tyle, że może się okazać, że obie strony są niezadowolone z ostatecznego efektu. I tutaj uwielbiam przytaczać pewną anegdotę. Kiedy byłam na pewnego rodzaju ćwiczeniach psychologicznych, bardzo dobry psycholog, niestety już nieżyjący Andrzej Wiśniewski, powiedział tak. Kompromis to kompromis. To jest trochę tak, jakby jedno chciało jechać nad morze, drugi chciało jechać w góry, ale w wyniku kompromisu jadą razem do Radomia. Może się okazać, że obydwoje. Kiedy dwoje ludzi ustępuje z czegoś, na czym im zależy, ostatecznie lądują w miejscu, które im się wcale nie podoba.
Lektor
Jak mówisz kompromis, to mi się od razu jakaś taka zbitka słowna przypomina, To znaczy zgniły kompromis. Już nie słyszę samego słowa kompromis. Jest zgniły kompromis, czyli coś, co faktycznie nie jest dobre.
Magdalena Czaja
Dokładnie tak. I wiesz co? Dlaczego to przytaczam jako przykład mitu? Dlatego, że okazuje się, że John Gottman zrobił badania, które pokazały, że około 69% problemów, które mają pary, jest nie do rozwiązania. Co to oznacza? To oznacza, że także szukanie kompromisu jest po prostu niemożliwe. Dlatego że jeżeli my jesteśmy zmuszeni do ustąpienia z czegoś, na czym nam bardzo zależy, to czujemy się sfrustrowani, pokrzywdzeni, czujemy, że to jest niesprawiedliwe i generalnie mamy ku temu wewnętrzny opór. Dlatego właśnie, tak jak mówisz, zgniły kompromis to może być też efekt właśnie tego.
Lektor
A kim jest Gottman?
Magdalena Czaja
John Goodman? Jest amerykańskim psychologiem. I badaczem, który no, dosyć dawno temu zrobił świetny eksperyment. Zbudował domek wraz ze swoim zespołem. Oczywiście nazwali ten domek love House i to był prawdziwy dom, w którym były normalne sprzęty. Tak jakbyś po prostu zobaczył czyjś dom i w tym domu zamieszkiwały pary. Oczywiście te pary były podłączone, miały różnego rodzaju urządzenia, które badały tam bicie serca, pocenie się i tak dalej. I on obserwował tych ludzi w codziennym środowisku. Bo wiesz, trochę to jest tak, że jak wchodzisz w takie doświadczenie, to po paru godzinach po prostu zapominasz, że jesteś badany. Więc generalnie w pewnym momencie to się robiło prawdziwe, naturalne środowisko dla par i wyciągnął z tego badania, a przeszły przez ten dom miłości love house tysiące par. I na podstawie tego badania on stworzył swoją własną metodologię, ale też obalił wiele rzeczy. I właśnie na jego zmianie będziemy dzisiaj opierać tą naszą rozmowę, bo chciałam Wam pokazać rzeczy, które są potwierdzone badaniami. Dostałam kiedyś takiego maila od pewnego pana, który napisał, że on słucha tego podcastu, bo od czasu do czasu ja powołuję się na badania.
Magdalena Czaja
No więc dzisiaj właśnie będziemy rozmawiać o rzeczach, które zostały przebadane. I wracając do tego tematu, o którym powiedziałam 69% rzeczy w związkach jest nierozwiązywalne. To jest strasznie dużo. Jakby się tak zastanowić, to jest 70%. Pamiętam kiedyś w czasie pracy z parą wspomniałam o tym i obydwoje byli przerażeni. No bo to się okazuje, że mamy bardzo mały przedział, w którym możemy się zmieścić ze zmianami. Ale co jest ważne? Dlaczego my czasami mamy taki opór przed zmianą? Dlatego, że bardzo często druga strona próbuje nas namówić do zmiany rzeczy, które uderzają w nasze poczucie wartości. W ogóle nasze wartości, nasze poczucie bezpieczeństwa. I w tym momencie, jeśli my jesteśmy zmuszani do przesuwania naszych decyzji i granic w tych obszarach. No system się zacina i nawet jeśli zgodzimy się na chwilę, to za chwilę już wracamy do starego i nie chcemy tej zmiany. Dlatego John Gottman właśnie zachęca pary, żeby podeszły inaczej. Niech para nie szuka kompromisu, niech para szuka. Trzecie wyjście. To znaczy spotykam się ja, spotyka się ze mną mój partner.
Magdalena Czaja
Obydwoje mówimy, na czym nam zależy i szukamy trzeciego rozwiązania. Nie powodujemy tego. Nie chcemy tego, żeby każde z nas ustąpiło tu, ustąpiło tam. Tylko szukamy tego, co mamy wspólne i co może być trzecim rozwiązaniem. Podam Wam przykład. Jeżeli siedzę w biurze z kolegą, jest mi zimno, bo jest otwarte okno, no to kompromis będzie wyglądał tak. On się zgodzi, żeby to okno było otwarte na przykład przez pół dnia, a pół dnia zamknięte dla mnie. Ja i tak będę marznąć. On będzie. Jemu będzie za gorąco. Generalnie średnio. Kto jest zadowolony? A możemy przecież zrobić tak, żeby się zastanowić, czy nie ma innego wyjścia. I może się okazać, że wystarczy, że otworzymy drzwi i otworzymy okno w drugim pokoju i zrobi się jakiś przeciąg. Więc Gotman zachęca do tego, żeby usiąść. Ja was zawsze zachęcam i zobaczyć, gdzie my mamy te obszary elastyczne, a gdzie mamy te obszary, które są nie do ruszenia. Jeżeli na przykład dla mnie wartością jest to, żeby rodzina spędzała razem weekend, a mój partner ma potrzebę wychodzenia w weekend, to możemy ustalić, że to jego wychodzenie nie będzie się odbywało na przykład w każdą niedzielę, ale na przykład w piątek.
Magdalena Czaja
Może nie każdy, ale na przykład co drugi. Więc pamiętajcie o tym, żeby szukać kompromisu, po którym generalnie wszyscy wylądują w Radomiu. Pozdrawiam Zresztą bardzo. Radom. Tak powiedział Andrzej Wiśniewski, opowiadając tę anegdotę. Tylko szukamy innego rozwiązania. Może w tym roku jedziemy nad morze, w pierwszej części, w drugiej w góry i tak dalej, i tak dalej.
Lektor
Czyli zamiast do Radomia można lecieć do Tajlandii?
Magdalena Czaja
No i to by było najlepsze, trzecie rozwiązanie, jakie może być. Tak, metodzie Tippinga zachęcamy również w takich sytuacjach, kiedy chodzi o kompromis. Bo zobaczcie ile rzeczy może się odpalać w relacji, kiedy ludzie szukają kompromisu, do którego zachęcam, żeby go nie szukać, ale kiedy szukają tego wspólnego rozwiązania, może się okazać, że jedna osoba poczuje się niezrozumiana, druga będzie myślała ja muszę cały czas ustępować, więc jest to okazja również do tego, żeby użyć na przykład narzędzia Radykalnego Wybaczania. Ja zachęcam ludzi, z którymi pracuję na kursie, na sesjach, żeby w momentach, kiedy czujemy stres, czujemy się atakowani, niezrozumiani, czujemy niesprawiedliwość. Zatrzymaj się na chwilę. Usiąść, zamknąć oczy, Poszukać w ciele. Gdzie jest ta emocja? Najlepiej położyć tam rękę, jeśli to jest możliwe, oddychać w to miejsce i nazywać tę emocję. Usłyszałam od jednego z trenerów, że stosuję to w każdej sytuacji, kiedy występuje jakiegoś rodzaju napięcie z jego żoną. Powiedział, że po prostu idzie do drugiego pokoju, siada sobie, znajduje uczucie w ciele, nazywa to, oddycha, oddycha, oddycha i dopiero wtedy wraca dalej i szuka rozwiązań.
Magdalena Czaja
Kolejny mit otwartość komunikacji to klucz do szczęśliwej relacji. Jak ten mit niektórzy interpretują? Wiem o tym od ludzi, z którymi pracuję. Otóż dla niektórych otwartość oznacza wywalanie na drugą osobę wszystkich emocji, jakie tylko w nich się pojawiają. Ja to nazywam wywalanie, ale właściwie można by to było bardziej dosłownie nazwać. Czy to jest dobre dla relacji mówienie po prostu na bieżąco jak leci? Co ja czuję, Co mi robisz? Czego mi brakuje? No niestety, jeżeli macie po drugiej stronie osobę, która na przykład ma inny styl komunikacji, potrzebuje więcej przestrzeni, żeby przemyśleć, która ma trudniejszy dostęp do swoich emocji, to taka osoba zaczyna być przeciążona Waszą otwartością, zaczyna czuć frustrację, ale też brak bezpieczeństwa. Bo tak jak słyszę, jak rozmawiają ze sobą ludzie, niektórzy boją się, co ta druga osoba za chwilę im tam wyrzuci w twarz. Więc uważajcie z tą otwartością. Jeżeli chcecie się nauczyć jak rozmawiać, to tutaj Wam polecam nasz podcast. Rozmowy, które leczą. Ten podcast mają jako zadanie domowe wszystkie osoby, które ze mną pracują nad związkami.
Magdalena Czaja
Część z nich naprawdę bierze sobie do serca to, co my tam rekomendujemy I to potężnie zmienia relacje, dlatego że w tych rozmowach jest taka zasada Ja mówię 10 15 minut o tym, co mnie boli język, język, ja komunikat ja. Potem mówi ta druga osoba. Nie przerywamy sobie O, jakie to jest trudne. To nie przerywanie. Pierwsza zasada, którą wprowadzam w pracy z parami nie przerywamy sobie, nie przerywamy sobie i wysłuchujemy to, co ma druga osoba. Powiedzieć to, co chce nam opowiedzieć o sobie, o swoim dniu, o swoich problemach i tak dalej. I teraz, co jest też ważne, te rozmowy nie zdarzają się ad hoc. To są rozmowy, na które się umawiamy. Dla wielu osób, zwłaszcza mężczyzn, bardzo ważne jest ustalenie momentu, w którym rozmowa się odbędzie. Ponieważ mężczyźni generalizuję, ale tak generalnie to tak to widzę w czasie pracy z innymi i też czytam prace, opracowania psychologiczne i mężczyźni mają trudniejszy dostęp do emocji, dłużej do nich dochodzą, dłużej z nich wychodzą, więc oni też potrzebują być przygotowani do takiej rozmowy.
Lektor
No dobra, ale co zrobić, kiedy czuję, że po prostu muszę coś z siebie wyrzucić? I to jest natychmiastowy taki impuls. Tu i teraz. Co wtedy?
Magdalena Czaja
No to jest znowu ten temat samoświadomości. Czyli pierwsze to zauważyć, że jestem zalewany emocjami i wprowadzić sobie taką zasadę. Ona nie jest prosta, zwłaszcza dla choleryków. Wiem coś o tym. Ale wprowadzić sobie taką zasadę, że jeżeli mam coś trudnego do przekazania partnerowi, to żeby wcześniej przed tą rozmową się wyregulować. I znowu Goodman zrobił takie badanie sprytne, że obserwował ludzi, którzy się kłócą. Oczywiście to były prawdziwe kłótnie, nie jakieś tam ściemy na potrzeby badań i powiedzieli ludziom, że zepsuł się sprzęt. Oni byli w dużych emocjach w ogóle. Powiedział, że zepsuł się sprzęt, co było nieprawdą i zrobili przerwę na 20 minut, a w tym czasie byli dalej. Ta para była dalej badana. Okazało się, że kiedy powrócili po 20 minutach do rozmowy, to te emocje spadły bardzo, bardzo dużo. Ci ludzie już w ogóle inaczej ze sobą rozmawiali. Wniosek był taki, że nawet jeżeli masz coś do powiedzenia bardzo trudnego, to trzeba zadbać o samoregulację. To samo dotyczy tego momentu, kiedy się kłócisz i już czuję, że po prostu zaraz ci pokrywka wyskoczy.
Magdalena Czaja
Wybuchniesz też umówić się na jakieś hasło, które pozwoli dwóm stronom się rozejść, a potem do siebie wrócić po tej przerwie już z innymi emocjami. Czyli po prostu emocjonalna regulacja przed rozmową. To jest bardzo ważne.
Lektor
To jest bardzo trudne.
Magdalena Czaja
To jest bardzo trudne. Wiesz co? I jest jeszcze jedna taka rzecz. I tego ja z kolei uczę kobiety, ponieważ my, generalizując, znowu mamy łatwiejszy dostęp do emocji i od razu chcemy powiedzieć, o co nam chodzi. Zapytanie partnera czy teraz jest dobry moment na rozmowę, a jeśli nie, to kiedy? Ocaliło to już niejeden związek. Dlatego, że mężczyzna wtedy jest w stanie się przygotować, a kobiecie opadają emocje. Oczywiście też nie chodzi o to, żeby mężczyzna powiedział za dwa tygodnie tak, ale to jest ważne, że ma też prawo do decyzji, kiedy jest gotowy to wysłuchać. To jest też to dotyka wielu obszarów w związku między innymi też szacunku dla drugiej osoby. Więc, moi drodzy, zawsze warto pytać, czy teraz jest dobry moment na rozmowę. I to wyzwanie jest dla obu stron, Dla jednej, żeby zapytać o to i wytrzymać, i nie wybuchnąć, a drugiej, żeby jednak znaleźć ten termin, usiąść i jednak porozmawiać, a nie uciekać.
Lektor
No chyba, że słyszymy słuchaj, musimy porozmawiać.
Magdalena Czaja
No to to jest. Porozmawiamy sobie o tym później. To jest w ogóle nie wiem, czy ktoś tego nie słyszał w dzieciństwie, ale mnie przez długi czas, nawet jako dorosłej osoby, jak słyszałam hasło pod tytułem od rodzica, oczywiście pod tytułem później sobie o tym porozmawiamy, to nawet jako dorosła osoba czułam, jak mi ta krew gdzieś tam ucieka. Jeśli oglądasz ten podcast, to wiesz, że wkładamy w niego bardzo dużo serca, ale może o tym nie wiesz, że stoi też za nim praca wielu ludzi, zbieranie materiałów, montaż i wiele innych rzeczy, o których czasami nawet ja nie wiem, co tam się dzieje. Robimy to, bo wierzymy, że te treści, które przekazujemy pomagają nam lepiej żyć. Pomagają Wam wychodzić z ciężkiej sytuacji. Wiem o tym, bo sami do nas o tym piszecie, ale my też potrzebujemy Waszego wsparcia. Dlatego jeśli kiedyś albo teraz ten podcast Ci pomógł, zainspirował do czegoś, albo pomógł coś zostawić za sobą, to możesz nas wesprzeć. W jaki sposób możesz postawić nam wirtualną kawę?
Magdalena Czaja
No może nie aż taką jak ta, ale na pewno bardzo daną z serca. Dla nas to taki symboliczny gest. Dzięki! Było warto. A to dla nas oznacza bardzo dużo, bo dzięki temu możemy tworzyć dla Was więcej takich treści. Link do wirtualnej kawy znajdziesz tam w opisie odcinka. Wystarczy, że wybierzesz kwotę, którą chcesz wpłacić i gotowe. Bez zobowiązań, bez logowania sprawisz nam tym wielką radość. Za każdą kwotę dziękujemy. A jeśli nie możesz teraz tego zrobić? Nie ma sprawy. W dalszym ciągu cieszymy się, że tu z nami jesteś i wracamy do odcinka. Jest jeszcze jeden ważny aspekt. Przy tym, kiedy druga osoba ma potrzebę zalewania, dzielenia się teraz już na bieżąco muszę to z siebie wywalić. Pamiętajcie o tym, że ludzie mają różne systemy przetwarzania emocji i są takie osoby, które potrzebują dużo czasu, żeby przetworzyć to, co do nich dotarło. Pracowałam kiedyś z taką parą, w której mężczyzna miał styl właśnie przetwarzania emocji. Taki, że ona się musiała nauczyć, że jak mu coś powie i oczekuje odpowiedzi i było to trudne dla niego, to on potrafił parę minut milczeć.
Magdalena Czaja
I ona się nauczyła tego, że po prostu wytrzymywała ten czas. Nie miała do niego pretensji, nie pytała no co tam? No co tam? Tylko po prostu siedziała sobie i czekała na odpowiedź, bo wiedziała, że ta odpowiedź przyjdzie. Tylko jego mózg po prostu przetwarza to w inny sposób niż jej. I słuchajcie, to wszystko jest o chęci dogadania się z drugą osobą i o szacunku do siebie. No, oni po prostu się tak nauczyli rozmawiać i było w tym bardzo dużo szacunku. Więc jeśli sobie tak obiecacie, że nauczycie się języka tego przetwarzania emocji drugiej osoby, to może się okazać, że to będzie wymagało od was zupełnego pójścia w przeciwne zachowania niż macie wy. No ale przecież o tym jest miłość. Kolejny mit to mit, który mówi Nie przejmuj się drobiazgami. To są te wszystkie hasła. Dramatyzujesz, przesadzasz, przecież to tylko szczegół. No i słuchajcie, to jest potencjalnie duża, duża mina. Dlaczego? Dlatego, że tak naprawdę życie miłosne składa się z mikroelementów. Z mikro zachowań, z mikro uważności, z mikro czułości.
Magdalena Czaja
I bardzo często jest tak, że nam się wydaje, że coś było głupotą, pierdołą, drobiazgiem. No przecież coś takiego się stało. No nic się nie stało. A dla drugiej strony może się okazać, że są to takie mikro rysy, które w pewnym momencie spowodują pęknięcie szyby. Jeżeli więc ktoś Wasz partner Sygnalizuję Wam, że coś mu się nie podoba, że czegoś mu brakuje. To nie lekceważcie tego. I tutaj trudno mi się powstrzymać, żeby nie powiedzieć tego do panów. Pracuję z parami i wielokrotnie słyszałam, gdy panowie mówili tak, ale przecież wszystko było dobrze, przecież nic się nie działo, nic takiego się nie działo mówią panowie po tym, jak proszą o sesję pary, bo partnerka już składa papiery rozwodowe albo mówi, że już nie chce dalej być w tej relacji. Co się okazuje? Było mnóstwo mikro rzeczy, które partnerka sygnalizowała, a partner tego nie widział. Dlaczego? Bo to były pierdoły. A kobiety tak mają. A nie ma się co przejmować, a przesadza. No i szyba pękła.
Magdalena Czaja
Uczulam Was na to, bo kiedy pytam panów Słuchaj, ale tak naprawdę przed tą zdradą. Ty uważasz, że naprawdę wszystko było dobrze? Tak, tak. Wszystko było dobrze, kiedy zaczynamy wchodzić w szczegóły. No tak, mówiła mi, że mam za mało czasu dla niej. No tak, mówiła mi, że bardzo by chciała gdzieś tam pojechać, bo czuje, że nie ma między nami romantyzmu. No tak, coś wspominała, że jej w ogóle nie pomagam w domu. To były głupoty, to były drobiazgi i związek stanął na krawędzi, bo doszło do zdrady. Także bardzo was na to uczulam. I jeszcze jedna taka historia.
Lektor
No właśnie, ale wiesz co? Poczekaj, bo powiedziałeś szczególnie to adresujesz do panów. A ja bym tutaj jednak jako ten pan chciał powiedzieć, że to chyba jest fifty fifty.
Magdalena Czaja
I może tak. Ja akurat mam dość. Pewnie masz rację. Ja mam akurat doświadczenie, że to w pracy ze mną. Najczęściej jednak w 90% to mężczyźni nie widzieli sygnałów od kobiet. Ale pewnie są i w drugą stronę historie to to na pewno. Ale tutaj chciałam opowiedzieć taką historię, gdzie klient mi opowiadał o tym, o czym miała pretensje do niego partnerka. Ja go poprosiłam Słuchaj, opowiedz mi, jak Ty na to zareagowałeś. Tam chodziło o to, że nie gasi światła w łazience, jak wychodzi. I on mówi do mnie No wiesz co? Powiedziałam jej no wiesz co, no przecież nic się nie stało. Jezu, no zapominam zgasić to światło. No Boże, przecież świat się nie zawali od tego. Ja mówię do niego Ale ty chcesz, żeby ona się uspokoiła i chcesz się dogadać? Czy chcesz jej udowodnić, że nic się nie stało? Nie no, nie chcę się dogadać. Ja mówię Słuchaj, w momencie, kiedy ty mówisz do niej, kiedy ona się skarży, że nie gasi światła.
Magdalena Czaja
Może jest takiego domu, w którym po prostu gaszenie świateł, oszczędzanie wody było święte, bo rachunki, bo nie wiem, eko Cokolwiek. Jak ty jej mówisz, że nic takiego się nie stało, to co ona słyszy? Ona słyszy dewaluację swoich uczuć. Ona słyszy Nieważne jest dla mnie to, co to, co jest ważne dla ciebie. I mówię do niego Słuchaj, jeżeli chcesz naprawdę rozbroić tą bombę, to raczej porozmawiaj z partnerką w ten sposób. Ok, słyszę, że zdenerwowałaś się, że znowu zapomniałem zgasić światło. Masz rację. Zapomniałem. Wiesz, zdarza mi się to. Zapominam o tym. Przepraszam cię, będę się bardziej starał, bo widzę, że ci na tym zależy.
Lektor
I zamontuję fotokomórka, która wyłącza światło.
Magdalena Czaja
No brawo. No muszę parę do ciebie podesłać na parę pomysłów Dobromira. W każdym razie zaprzeczanie emocjom drugiej osoby zawsze doprowadza nas do złego miejsca. Wierzcie mi na słowo.
Lektor
No tak, bo to ona mówi wyłącz światło. On mówi Przecież świat się nie zawali. A ona słyszy. Całe życie gasiła światło. I to właśnie jest mój świat. Tak zbudowany, mój porządek. Masz to gdzieś Po prostu. I to nie chodzi o światło, tylko chodzi o to wszystko, co było za tym światłem.
Magdalena Czaja
I dotknąłeś bardzo ważnej rzeczy, bo za tym światłem, śmieciami, rzucanymi skarpetkami itd. Stoją rzeczy, które są dla ludzi ważne. Tam jest poczucie Słyszysz mnie, widzisz moje potrzeby, Czuję się z tym bezpiecznie, czuję się z tym dobrze. A jeżeli ktoś cały czas zrzuca to na to, że to są babskie fanaberie Albo albo, bo chłopy tak mają, no to znaczy, że ludzie się nie słyszą. No i pytanie czy jest wola, żeby się usłyszeli. Jeszcze taka ciekawostka o tym nie przejmowaniu się drobiazgami. Okazuje się, że w związkach, które są udane, partnerzy wysyłają sobie takie sygnały mówiące o tym, że chcą naprawić relację. I te związki udane. To jest aż dziewięćdziesiąt procent. Te sygnały są pozytywne, to znaczy jeżeli ja coś tam nabroję i podchodzę do mojego partnera i mówię słuchaj no tam, nie udało mi się coś, to jeżeli on na to zareaguje, ok. Słyszycie? Dobra, no na razie jeszcze jestem w emocjach, jestem na ciebie zły, ale później o tym porozmawiamy, to okazuje się, że związki te udane cechują się tym, że prawie w 90 procentach nasz partner reaguje pozytywnie.
Magdalena Czaja
Są jeszcze takie związki, w których ludzie na te pozytywne sygnały nie reagują w żaden sposób, w ogóle je ignorują i są tacy, którzy reagują negatywnie. Co ciekawe, badania pokazały, że większą szansę na przetrwanie mają te związki, w których partnerzy jakoś reagują na te sygnały naprawy. To znaczy, nawet jeśli mój partner reaguje negatywnie i jakoś zaneguje, niemiło się odezwie i tak dalej, to jest lepsze niż jeśli w ogóle nie zareaguje. To jest ciekawe, że znacie to powiedzenie, że przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść. Przeciwieństwem miłości jest obojętność. I myślę, że to jest właśnie o tym, że jeżeli ja próbuję nawiązać kontakt, coś tam naprawić, a partner w ogóle to lekceważy, ignoruje, no to to jest bardzo zły znak.
Lektor
No, w innym podcaście wspominałaś właśnie o tej ciszy, takiej zabójczej, tak?
Magdalena Czaja
Cisza może zabić, to prawda. A teraz krótka przerwa. Wiemy, że licznie oglądacie nasz kanał. Wielu z Was subskrybuje. Mamy już 30 000 osób, subskrybuje, zostawiacie liczne komentarze, wysyłacie podcasty innym do oglądania. Ale wiemy też, że nie wszyscy, którzy wpadają do nas na ten kanał, naciskają ten bardzo ważny dla nas guzik subskrybuj. Jeśli więc chcecie nam okazać wsparcie i swoją miłość, bo tak właśnie to rozumiemy, to naciśnijcie ten guziczek. Jest to dla nas bardzo ważne, a my ze swojej strony obiecujemy, że będziecie mogli tutaj dalej oglądać wartościowe, karmiące i pomagające lepiej żyć treści. Dziękujemy Wam bardzo i wracamy do odcinka. To co może Wam pomóc w tym obszarze nie przejmowania się drobiazgami i w ogóle wchodzenia w konflikt. Przez to to Gottman proponuje takie rozróżnienie ludzi na dwa na dwie grupy. To są. To są właśnie te style przetwarzania, przetwarzania emocji. Wyobraźcie sobie, że jedni ludzie są jak gofry, gofry, drudzy ludzie są jak spaghetti. Ludzie gofry przetwarzają informacje i emocje w taki sposób, że każda emocja, każde wydarzenie wpada do swojej kieszonki w gorsze one.
Magdalena Czaja
Te rzeczy się ze sobą nie stykają w ogóle są odizolowane od siebie. Inni ludzie są jak spaghetti. U nich wszystko łączy się ze wszystkim. No i znowu tutaj opracowania mówią, że częściej jednak goframi są mężczyźni, częściej spaghetti, są kobiety. To oczywiście bardzo wpływa na na konflikty, bo ktoś, kto jest spaghetti, zaczyna kłótnie o coś. Za chwilę przechodzi do kolejnego tematu, potem jeszcze do jednego, jeszcze jednego, jeszcze jednego. A rozmówca już w pewnym momencie kompletnie. No właśnie, widzę, że się śmiejesz.
Lektor
No to klasyka klasyki spaghetti. Bardzo mi się podoba to porównanie. Dokładnie tak, jak kobiety są spaghetti.
Magdalena Czaja
No wiesz, to nie jest tylko o kobietach. Ale tak generalizując znowu.
Lektor
Częściej spaghetti.
Magdalena Czaja
Są kobiety.
Lektor
Jeżeli to jest stereotyp, to tak to dostrzegam.
Magdalena Czaja
Tak, tak, tak i Trudno zatem nadążyć Gofrowi, że tak powiem, bo Gofrma Odizolowanej chciałby rozmawiać tylko o jednej rzeczy. Dlaczego o tym wspominam? Bo jeśli się zrozumie, że mój partner ma inny system przetwarzania emocji, inny styl, to nie będę tego robić osobie tej całej awantury i też jestem w stanie go trochę bardziej zrozumieć i trochę bardziej go przywołać do porządku. Halo, halo! Ale wiesz, mówiliśmy o czymś innym. Skupmy się na tym. To taka spaghetti i gofry. Może wam się przyda kolejny mit. I tutaj pewnie byłby las rąk, gdybym Wam zadała pytanie kto się z tym zgadza? Intymność czasem zanika. Czy to prawda? I czy to jest nieuniknione? No i znowu co się okazuje? Tak naprawdę intymność, namiętność mogą wygasać, jeśli nie są pielęgnowane. I tutaj mówimy to pewnie, co powiem, to będzie dla was oczywiste. Ale znowu na intymność i Namiętność składają się te mikro momenty codzienne. To jest ten na przykład rytuał, który możecie mieć rano po wstaniu, że zanim się rozchodzicie do zajęć, to pijecie razem kawę, przytulacie się, mówicie sobie, co tego dnia was czeka.
Magdalena Czaja
To są przytulenia w przelocie w ciągu dnia. To jest witanie się z drugą osobą, kiedy wchodzi do domu. To jest bardzo piękne. Ja zawsze mówię zobaczcie psy, jak ktoś przychodzi do domu, to biegną, żeby się przywitać i się cieszą, a my cześć, no cześć z końca domu. No więc warto to zmienić i wytworzyć w sobie nawyk. Kiedy przychodzi członek rodziny do domu to się idę i z nim witam. I to dotyczy również dzieci, w ogóle całej rodziny. Więc pamiętajcie, że intymność to można tak trochę porównać do kwiatka. No trzeba go jednak podlewać, zmienić ziemię, czasem przyciąć, wsadzić do większej doniczki. Po prostu trzeba dbać. I znowu te mikro, mikro momenty, te mikro elementy można by powiedzieć np. SMS wysłany w ciągu dnia. Wiecie, serduszko albo jakiś śmieszny filmik. Przecież to wszystko są symbole mówiące o tym. Myślę o Tobie, pamiętam o Tobie. Mimo, że jesteśmy osobno, to ja jestem, pamiętam, pamiętam takie spotkanie. To było jakieś wydarzenie, na którym było dużo cudzoziemców.
Magdalena Czaja
I był też jeden Włoch. Bardzo dobrze mówił po polsku, więc mieliśmy bardzo przyjemną rozmowę. I on powiedział coś takiego Ja nie wiem, że ci polscy mężczyźni to nie rozumieją, że jeżeli chcą mieć fajną noc, to muszą o to zadbać już od rana. No i tak jest. Czyli pamiętajcie, że te rytuały i tutaj ważna rzecz mogą Was dzielić języki miłości. Może tak być, że dla kogoś witanie się przytuleniem rano jest czymś Dziwnym, nienaturalnym, bo na przykład ta osoba zrobi kawę i to jest dla niej dowód miłości dla drugiej osoby. Dlatego koniecznie obejrzyjcie sobie nasz podcast o językach miłości i porozmawiajcie o tym. Ci z Was, którzy nas oglądają wszystkie odcinki to wiecie dobrze, że każdy odcinek właściwie łączy się z którymś z przeszłości, więc dlatego ja tutaj podpowiadam, do którego odcinka wrócić. Ale też chciałabym, żebyście pamiętali o tym, że nagrywam te podcasty i tyle ludzi nad nimi pracuje, po to, żebyście Wy, jeśli nie decydujecie się na pracę na kursach, na sesjach indywidualnych, żebyście mogli sami pracować.
Magdalena Czaja
I zresztą tak się dzieje, bo piszecie o tym do mnie maile, za które Wam bardzo, bardzo dziękuję i piszecie w nich, że te podcasty zmieniają Wam życie, ponieważ są dla Was po prostu jakby szkoleniem, więc to jest super. Więc kolejny odcinek do odsłuchania to są języki miłości i porozmawiajcie o tym, jakie rytuały możecie wprowadzić do waszego życia, żeby ta intymność jednak nie zniknęła. Ja też lubię to, co powiedziała Esther PRL, która powiedziała, że intymność i namiętność potrzebują też oddzielenia. Co to znaczy? To znaczy, że ludzie powinni też mieć osobne życia po to, żeby z tych osobnych żyć, tęsknić za sobą. Bo my lubimy widzieć, że nasz partner odnosi sukcesy jakieś, że ma hobby, które jest dla nas po prostu wow. Nie wiem, wspina się czy jeździ na rowerze. Niesamowicie długie trasy. My lubimy podziwiać naszych partnerów, my lubimy patrzeć na naszych partnerów oczami innych ludzi. Też tak jest. To jest po prostu ludzkie. Więc pamiętajcie o tym, że bycie razem cały czas nie sprzyja namiętności.
Magdalena Czaja
Intymność jest jeszcze czymś innym. Ale pamiętajcie, te mikro, mikro drobiazgi tak naprawdę budują Waszą relację.
Lektor
No brzmi to fajnie, ale wiesz co? Jeśli w związku jest no jest słabo po prostu dużo jakichś takich narośli, dużo tam zamiecione pod dywan, to jak wtedy w ogóle ruszyć te rytuały, Jak do tego podejść?
Magdalena Czaja
Wiesz co, pierwszy krok to bym powiedziała, powiedzieć sobie jasno mamy problem, coś się dzieje. Nie jestem szczęśliwa w tym związku, nie jestem szczęśliwy, coś straciliśmy razem. Jest taka reguła 5 do jednego. Ona mówi o tym, że jeżeli wydarzyło się coś przykrego między partnerami, to jest to jedno wydarzenie. To powinno być 5 pozytywnych rzeczy, które kompensują to to złe wydarzenie, które się tą kłótnię, tą pretensje czy coś, czy pięć do jednego. Też lubię to powiedzenie, że my wszyscy mamy w związkach tzw. emocjonalne bańki albo konto w banku. Takie porównanie i my na te konto musimy razem wpłacać, Jeżeli konto jest na plusie, to jeżeli coś nam się przydarzy, jakaś kłótnia, nieporozumienie, rozczarowanie, to nam trochę z tego konta zejdzie, ale dalej mamy coś na koncie. W momencie kiedy my tylko wypłacamy z tego konta, bo się kłócimy, nie rozumiemy się, ranimy się wzajemnie i tak dalej, i tak dalej, to jeśli już znajdziemy się w dużym zadłużeniu, no to to już jest naprawdę trudny moment i no tak naprawdę ludzie powinni zaczynać myśleć o tym, że coś, że coś trzeba zrobić, kiedy się już zbliżamy do zera, kiedy nie potrafimy odbudować tego plusa na koncie.
Magdalena Czaja
I też jeszcze to John Grey z kolei ma taką teorię, że kobiety i mężczyźni zupełnie inaczej nadają sobie plusy za to dobrego, co dla siebie robią. I to nawet jest zabawne, bo kiedyś widziałam reklamę, która to wykorzystała. Chodzi o to, że kobieta za każdą rzecz daje 1 plus, więc jeżeli Ty kupisz swojej partnerce kosz róż i jej przyniesiesz albo jedną różę, to ona Ci daje za to 1 punkt. Jak kupisz Lamborghini to też Ci daje 1 punkt. U mężczyzn jest inaczej. U mężczyzn rzeczy mają wartości. Lamborghini to by było 1000000 punktów. Nie wiem jakbyś dostał książkę to tam 2 punkty. Tak więc to jest ta różnica. I jest jeszcze różnica w tym jak my odejmujemy te punkty. Mianowicie mężczyzna jeżeli coś nabroję to za to zachowanie odejmie mi 1 punkt. Kobieta potrafi skasować wszystkie punkty. Także dbajcie o to, żeby na koncie w banku było zawsze tym Waszym emocjonalnym koncie. W banku było zawsze na plusie. Pamiętajcie o zasadzie 5:1, czyli jeżeli coś Wami wstrząśnie, coś się zadzieje w relacji, natychmiast dbajcie o to, żeby nakarmić tą waszą relację jakimiś nowymi, pozytywnymi rzeczami.
Lektor
Ale to pięć do jednego. To znaczy, że co rano się pokłóciliśmy, a potem zaczynamy. Już jest jeszcze przedpołudnie wczesne, dochodzimy do tego, że pokłóciliśmy się i to jest bez sensu i musimy odbudować konto w banku. Więc na ten dzień planujemy sobie pięć fajnych wspólnych rzeczy.
Magdalena Czaja
Może nawet nie planujemy, ale na przykład nie wiem. Ty wiesz, że zwykle nie można się doprosić, żebyś wyrzucił śmieci, to po prostu idziesz wyrzucać te śmieci. Pytasz, czy coś kupić na kolację, albo mówisz Ja dzisiaj coś tam ugotuję, ale oczywiście.
Lektor
Ja wolę gofry.
Magdalena Czaja
Spaghetti, gofry, gofry na deser. Chodzi o to, żeby zadbać po pierwsze o załatwienie jednak tego konfliktu, bo ja też tutaj nie chcę powiedzieć, że się pokłóciliśmy. A potem tak sobie przysypiemy tymi różnymi rzeczami. Nie no, trzeba porozmawiać o tym, wyjaśnić, przeprosić się, przyjąć przeprosiny. O tym też będzie odcinek. Słuchajcie, bo przepraszanie i przyjmowanie przeprosin to jest w ogóle duży, duży temat. No i po prostu zadbanie o to, żeby jednak ostatecznie relacja była na plusie. I ważna rzecz intymność nie znika sama z siebie. Podtrzymywanie intymności jest decyzją, tak samo jak wybaczanie jest decyzją. Więc wy musicie sobie odpowiedzieć na pytanie, jak bardzo poważnie bierzecie to, że po prostu o intymność, bliskość trzeba dbać. Mit numer 5 brzmi tak Związek niszczą czynniki zewnętrzne. Jakie? Narodziny dzieci. Teściowie. Pieniądze. Praca. Geopolityka. Być może dla niektórych. Co się okazuje? Okazuje się, że to wcale nie temat kłótni może być powodem rozpadu związku, ale sposób, w jaki ludzie podchodzą do tego trudnego tematu, czyli w jaki sposób rozwiązują trudne sytuacje.
Magdalena Czaja
Jest nasz odcinek nagrany o czterech jeźdźców Apokalipsy, które rozwalają absolutnie relacje. To są właśnie rzeczy, które pojawiają się w trakcie kłótni. Ale jednym z tych jeźdźców jest coś, co jest nazywane przez Johna Gottmana w ogóle siarką relacji, czymś, co po prostu rozwala relacje od wewnątrz. To jest pogarda. To jest bardzo ciekawe, bo słowo pogarda wcale nie jest tak często używane, kiedy ja pracuję z ludźmi i czasami ktoś szuka słowa i nie wie, jak to nazwać, nie wie, jak to nazwać. I ja mówię słuchaj, a może sprawdź, bo może tu chodzi o pogardę. Pogarda. Ja czuję, że on po prostu w tym momencie czy ona mną w tym momencie gardzi? I teraz w jaki sposób rozpoznajemy, że coś jest z pogardą? Bardzo często pogarda ma takie znaki, które daje ciało np. Przewracanie oczami albo jakiś komentarz pod nosem. Jasne, bo Ty to zawsze. To są takie przytyczki. To jest takie w towarzystwie na przykład. Nie wiem, ktoś coś mówi, a my mówimy Jak ty coś powiesz, to naprawdę sarkazm.
Magdalena Czaja
To są wszystkie te rzeczy. One są jak takie szpileczki, które dokładnie druga osoba wie, gdzie włożyć. Więc jeżeli w waszym związku, kiedy rozmawiacie o tych trudnych tematach, bo faktycznie na zewnątrz w świecie są tematy, które są dla pary trudne, ale to nie te tematy rozwalają waszą relację, to w jaki sposób o nich rozmawiacie, jak rozwiązujecie te tematy? To może być powodem do rozstania czy do tego, że jesteście nieszczęśliwi. Więc zwracajcie uwagę na pogardę, Na brak wdzięczności, brak dialogu o emocjach. Bo to są prawdziwe powody, dla których związek może po prostu ulec erozji. Mit 6 mówi jeśli jest jakiś problem, to rozmawiajcie o tym od razu. To jest podobne trochę do tego mitu, o którym mówiłam wcześniej. W tym micie zderzają się dwie idee sprzeczne. Jedna strona mówi wszystko trzeba natychmiast wyjaśnić, druga strona mówi lepiej przemilczeć. Po co wywoływać burzę? I teraz, z tego co zauważyłam kiedyś na kursie o tym kursie trenerskim była cała rozmowa na ten temat. Ile rzeczy my wynosimy z domu I jednym z nich jest właśnie to, w jaki sposób my podchodzimy do właśnie do tego, czy mówić od razu, czy też poczekać chwilę.
Magdalena Czaja
Są takie domy, w których wszystko się absolutnie zamiata pod dywan. Możecie się teraz zastanowić przez chwilę, jak to było u mnie w domu, kiedy był jakiś problem, to co robili moi rodzice? Czego ja się nauczyłem? No bo w jednym domu mogło być tak, że jest to krzyk, awantura, trzaskanie drzwiami, milczenie. Potem dwa tygodnie w drugim domu wszyscy wiedzieli, że jest słoń w salonie, ale wszyscy udawali, że go nie ma. Jak to powiedział kiedyś jeden z kursantów w moim domu problemy się rozchodziło. To znaczy jak rodzice mieli problem, pokłócili się, to nie kończyli kłótni, nie dochodzili do jakichś tam wniosków, do przeprosin, tylko po prostu ojciec wychodził na piwo z kolegami, a jak wracał, to temat już był rozchodzony. Czy był rozchodzony? Nie. Był rozchodzony dlatego, że to są znowu te mikro urazy, które tam się pod dywanem zbierają, zbierają, zbierają, a pewnego dnia wybuchają wszystkim w twarz.
Lektor
No dobra, czyli co ty twierdzisz, że. Że co? Że lepiej nie mówić od razu, czy właśnie. No bo jak? Jeżeli ktoś chce i czuje, że. Że musi, bo jest to dla niego ważne, a otrzymuje sygnał Nie, to nie jest ważne, Pogadamy później. No to też to też nie jest dobrze.
Magdalena Czaja
No tak, bo jedna osoba czuje się osaczona, no bo ta druga już, już, już, porozmawiajmy o tym. Już druga, druga osoba czuje się ignorowana, znowu jej potrzeby nie są ważne. No i tutaj znowu ludzie. No po prostu powiedzmy sobie tak słuchaj, jest to temat, który mnie zabolał, potrzebuję o tym porozmawiać. Kiedy możemy do tego usiąść. To jest to, co mówiłam wcześniej, czyli przegadajmy to, ale w czasie, kiedy obie strony będą na to gotowe. Czy jakbyś mi zadał pytanie, czy ja uważam, że wszystkie tematy należy przegadywać?
Lektor
No właśnie, czy wszystkie tematy trzeba przegadywać?
Magdalena Czaja
Uważam, że nie. Uważam, że są pewne tematy, które możesz przegadać z przyjacielem i może się okazać, że to będzie najlepsza osoba. I w metodzie Tippinga uczę lampki na siebie. Jeżeli mnie w relacji z moim partnerem partnerką coś bardzo zabolało, to pierwsze co powinniśmy zrobić, to jest lampka na siebie, czyli co mojego tutaj się odezwało, co mnie zabolało. I kiedy zaczniecie używać narzędzi metody Tippinga, na przykład linii życia, która na linii życia nanosicie wszystkie trudne wydarzenia z waszego życia. I kiedy zaczniecie się przyglądać, kiedy jeszcze czuliście się podobnie, może się okazać, że waszą raną pierwotną jest na przykład nie wiem, rodzic, który nigdy nie odpowiadał na wasze potrzeby. Kiedy wy sygnalizowaliście, że coś potrzebujecie, to rodzic mówił Teraz nie mam czasu, Twoje dzieci i ryby głosu nie mają. Nie mam na to. To jest w ogóle. To nie jest temat dla mnie. Idź do matki. A matki się na przykład baliśmy i dziecko zostawało z tematem samo. I nagle kłócicie się z partnerem i co?
Magdalena Czaja
I czujecie się tak samo jak to dziecko nie ma dla mnie czasu, To dla niego nie jest ważne. Więc pierwsze, co robimy w ogóle w każdej sytuacji kryzysowej w związku, to robimy autorefleksję, lampkę na siebie. Co takiego mojego się tutaj być może pokazuje, czego to dotyka, dlaczego mnie to tak zabolało? I czasami jest tak, że jak odkryjecie, że tak naprawdę to chodzi o to, że widzicie w swoim partnerze nagle ojca albo brata, albo szefa, to już to zmienia wasze podejście. A wiem to od ludzi, z którymi pracuję, którzy mówią, że czasami po jednej sesji już inaczej patrzą na życie i kiedy robią lampkę na siebie, to zupełnie inaczej postrzegają wszystko, bo rozumieją już, że to ich wnętrze kreuje zewnętrze i bolą nas tematy, które są nasze. Najczęściej tak właśnie jest. Jest jeszcze jeden tutaj temat przy rozmawianiu o wszystkim. Z mojego doświadczenia wynika, że bardzo to się też łączy ze stylami przywiązania. To znaczy? Osoby lękowe potrzebują natychmiast przegadać temat, dlatego że dla nich niezałatwione temat kłótnia, milczenie partnera, złość partnera jest po prostu końcem świata.
Magdalena Czaja
Lękowi mają tak, że kiedy nie otrzymają od swojego partnera zapewnienia, że wszystko jest w porządku, temat załatwiony. Dalej cię kocham przeżywają po prostu horror. Wiem o tym, że dla lękowych kłótnia bardzo często oznacza koniec relacji. W sensie są przekonani o tym, że partner już nie kocha. Dlatego jeśli masz styl lękowy, a możesz sobie odsłuchać nasze podcasty i zrobić sobie test. Jakim stylem jesteś? Jeśli jesteś lękowym, to możesz mieć taką tendencję wywierania presji na partnerze, żeby porozmawiać, żeby porozmawiać. Dlaczego? Dlatego, że szukasz ulgi. Dlatego, że szukasz poczucia bliskości, bezpieczeństwa i dostępności. Dlatego koniecznie trzeba pracować ze swoim stylem przywiązania. Iść w stronę stylu bezpiecznego, który jest naszym celem, który jest naszym prawem. My urodziliśmy się bezpieczni, to potem nabieramy cech osoby lękowej albo unikowej, albo zdezorganizowanej, więc też tak może być. A jeżeli macie partnera bezpiecznego, to też możecie z nim sobie porozmawiać o tym, że macie tak, że od razu potrzebujecie, bo przeżywacie koszmar. A osoby bezpieczne są tak osadzone, są tak mają takie poczucie bezpieczeństwa w relacji, że z całą pewnością albo z bardzo dużą pewnością mogę powiedzieć, że osoba bezpieczna wtedy wam powie ok, dobrze rozumiem, dlaczego się tak denerwujesz, dlaczego tak ciśniesz, żebyśmy o tym porozmawiali.
Magdalena Czaja
Porozmawiajmy o tym teraz, albo za chwilę, albo kiedyś tam. W ogóle chcę Wam powiedzieć, że wspaniale jest w związku dzielić się takimi informacjami o sobie, o odkryciach, o sobie. Na przykład powiedzieć komuś słuchaj no, odkryłam u siebie cechy osoby unikowej. Faktycznie tak jest, że kiedy robi się między nami za blisko, to ja po prostu zupełnie nieświadomie zaczynam włączać strategię dezaktywacji bliskości i zaczynam robić rzeczy, które powodują, że Ty się ode mnie oddalasz, ja się od ciebie oddalam emocjonalnie, chcę z tym pracować. Słuchajcie, to zmienia tak dużo w relacji, taka otwartość. Tego Wam bardzo życzę. W pewnym sensie możecie użyć naszych podcastów jako takiego katalizatora, trochę mediatora, który Wam będzie pomagał, więc korzystajcie z tego ile możecie i koniecznie obejrzyjcie sobie, jeśli jeszcze nie znacie odcinków o stylach przywiązania. Jeśli lubisz ten podcast i to jak rozmawiamy o relacjach, rozwoju i duchowości, to mam dla Ciebie coś więcej. Nie wiem czy wiesz, ale poza kamerą piszę także newsletter. I uwaga, ja naprawdę go piszę.
Magdalena Czaja
Sama jestem tutaj w tym obszarze akurat trochę retro. Znajdziesz w tym newsletterze takie rzeczy jak na przykład poszerzenie tych tematów, o których tutaj mówimy. Na podcaście znajdziesz informacje o tym, co robimy w Instytucie, jakie są nadchodzące wydarzenia, ale znajdziesz też informacje o promocjach, o których tutaj nie mówimy. A ponieważ zależy mi na tym, żebyś zaczęła zaczął pracę z metodą Tippinga, to mam dla Ciebie też prezent. Każda osoba, która zapisze się do naszego newslettera otrzyma wyjątkowy prezent, bo e-book o wartości 53 zł, w którym uczę wraz z Colinem Tippingiem, jak zrobić narzędzie Radykalnego Wybaczania, które nazywamy plasterkiem, czyli 4 kroki. Dlaczego nazywamy to narzędzie plasterkiem? Kiedy zrozumiesz ideę tego narzędzia, to możesz go używać w każdej chwili swojego życia, nawet w myślach, wtedy, kiedy dzieje się coś trudnego. Link do zapisu na newsletter znajdziesz w opisie odcinka tam na dole. No i oczywiście jak tylko się zapiszesz, otrzymasz od nas wspomniany e-book 4 kroki to jedno z moich ulubionych narzędzi, więc nie czekaj, bo bardzo chętnie się z Tobą nim podzielimy.
Magdalena Czaja
No i ten mit siódmy, czyli jeśli się pokłócimy, to trzeba się pogodzić. Przed snem okazuje się, jak mówią badania, że jest to dosyć ryzykowna teza. Dlaczego? Dlatego, że my w ciągu dnia podejmujemy około 33 do 35 tysięcy decyzji. My wieczorem po prostu jesteśmy zmęczeni, mamy gorszy dostęp do naszej empatii. Jesteśmy czasami już tak emocjonalnie zmęczeni, że albo właśnie nie potrafimy odczuć co druga osoba czuje, albo sami mamy kłopot ze swoimi emocjami, bo mogą nas one zalewać, albo możemy być od nich zupełnie odcięci. Więc generalnie badania mówią, że lepiej przed snem, jeśli czujemy, że to był trudny dzień. Lepiej przed snem. Tak, to prawda, lepiej nie zaczynać kłótni, ale lepiej przed snem nie godzić się, jeżeli czujemy, że już jest późno. Nie mamy też przestrzeni, żeby żeby zamknąć tą rozmowę. I teraz tutaj mogą być jeszcze dwie takie rzeczy, które wpływają na niekorzyść tego mitu, a właściwie potwierdzają to, że ten mit jest szkodliwy. Po pierwsze są partnerzy, którzy będą chcieli porozmawiać i zamknąć ten temat dla świętego spokoju.
Magdalena Czaja
Nie dlatego, że naprawdę przegadaliśmy, rozumiemy, co się wydarzyło. Każdy bierze swoją odpowiedzialność. Przepraszamy się. Buziak. Idziemy spać. Tylko dobra, jak się z nią nie dogadam przed snem. Jak się z nim nie dogadam przed snem, to będą ciche dni. Dobra, dla świętego spokoju to zrobię to raz. Ale druga rzecz znowu osoby lękowe będą mieć znowu tą ogromną potrzebę załatwienia tego tematu przed snem za wszelką cenę. Dlaczego? Bo te osoby to potem przeżywają. Mózg osoby lękowej będzie już w stałym stresie, w gotowości, w poczuciu braku bliskości, bezpieczeństwa i dostępności. To jest horror. I dlatego może być takie parcie na to, żeby odbyć tą rozmowę przed snem. Ale można też powiedzieć sobie słuchaj. Damy radę, jutro o tym porozmawiamy. Dzisiaj jesteśmy zmęczeni, chodźmy spać, jutro o tym porozmawiamy. Także ten mit. Słuchajcie, ja sama w niego wierzyłam, dopóki nie przeczytałam o tych badaniach. Ale prawda jest taka, że średnio mi szło z załatwianiem tematu przed spaniem, ponieważ faktycznie wieczorem bywam tak zmęczona, że jak ja to nazywam wyskakują mi bezpieczniki.
Magdalena Czaja
Ja po prostu jedyne co potrzebuję, to iść spać. Więc podsumowując lepiej jest zamknąć temat powiedzeniem sobie słuchaj, na pewno o tym porozmawiamy, poradzimy sobie z tym również. Ale dzisiaj po prostu już zamknijmy dzień i chodźmy spać.
Lektor
Może właśnie to jest ten moment, kiedy tak filmowo właśnie się idzie spać pokłóconym, a potem się człowiek. Godzi się. I rano już jest ok.
Magdalena Czaja
No bywa tak. Bywa tak, że u niektórych seks jest. Jakby to nazwać takim pomostem do pogodzenia się. Ale to chyba zależy bardzo od ludzi, od osobowości i pewnie też od etapu, na którym jest związek. Pewnie tak jest łatwiej na początku załatwić ten temat w ten sposób dla wieloletnich związków to może być trudniejsze i myślę, że jest to też trudniejsze rozwiązanie dla osób, które długo przetwarzają emocje. Jak taka osoba zostanie zraniona w ciągu dnia, to potem ostatnia rzecz, którą może chcieć, to otworzyć się na kogoś w takiej intymności. Tak, ale wiem, że wiele par taki sposób rozwiązywania konfliktu stosuje. Natomiast żebyście o jednym nie zapomnieli nawet jeżeli używacie seksu jako rozwiązywacza kłopotów, to pamiętajcie, że tematy tych problemów, kłótni, one nie znikają przez to. Czyli ok. Fajnie jest pójść spać zrelaksowanym z taką pewnością, że partner mnie dalej kocha. Wszystko jest w porządku, ale wróćcie do tego tematu. Nie wrzucajcie tam pod dywan, bo wcześniej czy później ten temat się pojawi. A pamiętajcie, że to jest jak demon, którego karmicie.
Magdalena Czaja
On będzie coraz większy, więc w tym relaksie możecie do tego tematu wrócić i porozmawiać na spokojnie. Bo chyba nie ma nic gorszego w relacji niż chowanie głowy w piasek, udawanie, że nie mamy jakiegoś tam wyzwania, bo to potem się staje trupem w szafie po prostu. Tak więc, moi drodzy, miłość to nieustanne zwracanie się ku sobie. Miłość to nieustanne robienie lampki na siebie. Ja zawsze mówię, że nic tak nie naciska nam guzików jak relacje miłosne. I być może właśnie dlatego wiążemy się w pary, żeby zobaczyć, jakie mamy swoje tematy do przepracowania. Ale oczywiście w miłości ma być więcej słodyczy niż pracy. W związku z tym życzę Wam tego, żeby tej słodyczy faktycznie było pięć do jednego. Ale nie uciekajcie od tego, co jest do przepracowania, bo nikt tak jak Wasz partner wam tego nie pokaże. I Metoda Tippinga Dlatego jest moją ulubioną metodą, że pozwala nam dojść do takiego momentu, gdzie odkrywam co mi tu mój partner pokazuje o mnie. Biorę się za to, zmieniam perspektywę, zaczynam widzieć to inaczej.
Magdalena Czaja
Zaczynam czuć ulgę, bo widzę, że to nie o to chodzi, że to mój partner jest taki okropny, tylko, że po prostu ja niosę ze sobą tematy, które wołają o zajęcie się nimi. A potem czuję olbrzymią wdzięczność, miłość i radość, że to właśnie ta osoba jest ze mną i że to z nią mogę przepracować swoje tematy. I takiego podejścia Wam bardzo życzę. Dziękuję za ten odcinek.
Lektor
I pamiętajcie gofry lepsze niż spaghetti.
Magdalena Czaja
O tym podyskutujemy na innym podcaście. Do zobaczenia!