“Potrafię obudzić się rano przed wyjściem na plan myśląc: nie dam rady, jestem oszustką.” Kate Winslet

Jeśli wykorzystując swoje umiejętności, wiedzę, doświadczenie, talenty osiągasz sukces, ale w głowie zamiast dumy i satysfakcji kołata się myśl: po prostu miałem szczęście, udało mi się – to właśnie jest to stan, jakim jest syndrom oszusta (SO).

Według ostatnich badań psychologicznych, na każde pięć osób, które osiągnęły sukces, dwie z nich uważają się za oszustów. Jednocześnie około 70% respondentów od czasu do czasu boryka się z tym stanem.

Bagatelizowanie tego stanu to koszty ponoszone przez jednostki i firmy. Warto się tym zająć.

O czym usłyszysz w tym odcinku:
• jakie są korzenie SO
• jak objawia się to życiu dorosłej osoby
• jak radzą sobie z SO kobiety, a jak mężczyźni
• jak z tym pracować i transformować
• dlaczego narzędzia radykalnego Wybaczania mogą Ci skutecznie pomóc.

Po wysłuchaniu tego odcinka możesz:
• umówić się na sesję z Trenerem Radykalnego Wybaczania (bazę znajdziecie na stronie Instytutu www.metodatippinga.pl)
• przeczytać książkę Colina Tippinga “Radykalne Wybaczanie”
• wypełnić arkusz RW
• podzielić się tym odcinkiem z minimum jedną osobą, której to może pomóc
• obejrzeć nasze filmy na YT

Radykalne Wybaczanie to metoda, której autorem jest Colin Tipping. To potężne i skuteczne narzędzie pracy nad sobą, które przynosi ulgę, spokój i poczucie lekkości życia. Od 20 lat działa na całym świecie z korzyścią dla tysięcy ludzi.

Instytut Metody Tippinga w Polsce, jedyny, licencjonowany ośrodek Radykalnego Wybaczania w Polsce.

Prowadzące to:
Magdalena Czaja
, Dyrektor Instytutu Metody Tippinga w Polsce, coach, autorka metody Lovefiting®
Ewa Turek, trener komunikacji, mówca, coach. Współpracownik Instytutu.

Magdalena Czaja

Witaj w Instytucie Metody Tippinga, w którym dzielimy się filozofią Radykalnego Wybaczania. Nazywam się Magdalena Czaja i prowadzę jedyny w Polsce ośrodek oficjalnie reprezentujący tę metodę w Polsce. W tym podkaście wraz z naszą trenerką i współpracownicą Ewą Turek, pomożemy Ci lepiej poznać Radykalne Wybaczenie i jego narzędzia, które od dekad zmieniają życie tysięcy osób na całym świecie pomagając uwolnić się od bólu przeszłości i teraźniejszości po to, aby żyć z lekkością i radością, bo wybaczenie naprawdę ma moc uzdrawiania. Zapraszam. Dzień dobry.

 

Ewa Turek

Dzień dobry. Witamy ponownie.

 

Magdalena Czaja

Dzisiaj temat, na który parę osób co najmniej czekało, ponieważ jest to coś o czym mówię od paru lat, bo dla mnie też był odkryciem. Dzielimy się z wami rzeczami, których same dotknęłyśmy. Ponieważ jesteśmy już po drugiej stronie mostu  to możemy dać wskazówki jak sobie radzić z tymi rzeczami. Temat, o którym dzisiaj będziemy mówić dotyczy 70% z was.

 

Ewa Turek

Będziemy mówić jak sobie różnie radzą kobiety i mężczyźni. O czym jest ten temat?

 

Magdalena Czaja

Syndrom oszusta.

 

Ewa Turek

Jest to całkiem świeży temat, bo mniej więcej od 40 lat funkcjonuje jako taka nazwa. Na początek mamy dla was cytat: (ciekawe czy zgadniecie czyj on jest) ,,Niezależnie od tego co ci się udało w życiu dokonać, przychodzi taki moment, że zaczynam zastanawiać się jak ja się tutaj dostałem i kiedy oni wszyscy odkryją, że jestem oszustem i zabiorą mi to wszystko”.

 

Magdalena Czaja

Liczymy do trzech, ten kto zgadł, ten poproszony jest o napisanie do nas, że zgadł. Powiedział to Tom Hanks.

 

Ewa Turek

Świetny aktor, bardzo popularny, bardzo lubiany a mimo tego ma od czasu do czasu wewnętrzny dialog.

 

Magdalena Czaja

Zadajcie sobie pytanie, które z stwierdzeń dotyczy Ciebie: myślisz, że Twój sukces wiąże się z błędem, zbiegiem okoliczności lub szczęściem.

 

Ewa Turek

Zgadzasz się ze stwierdzeniem: jeśli to mogę być ja, to każdy inny jest w stanie to zrobić.

 

Magdalena Czaja

Drobne defekty lub dyslokacji w pracy powodują poczucie winy i cierpienia.

 

Ewa Turek

Konstruktywna krytyka powoduje poczucie własnej niezdolności i wręcz wpadamy w depresję.

 

Magdalena Czaja

Nawet konstruktywna krytyka czyli każda. Każdy sukces sprawia, że czujemy się winni i stwarza wrażenie oszukania innych.

 

Ewa Turek

Ciągle odczuwasz strach przed tzw. ekspozycją i myślisz, że to tylko kwestia czasu, że dowiedzą się jaki jestem naprawdę. Pytań może być więcej, bo każdy sam w głowie ma swój wewnętrzny dialog.

 

Magdalena Czaja

Odkrycie tego tematu przeze mnie zaczęło się od dialogu, że po każdym sukcesie jakie odnosiłam w branży, której pracowałam przez dwadzieścia parę lat, po każdym sukcesie miałam wrażenie: ok, udało mi się a za chwilę już mi się nie uda, że to był  to fart, łut szczęścia, przypadek. Każdy z tych momentów był testem, który mogę oblać.

 

Ewa Turek

Podsumowując – co to jest ten syndrom oszusta? Jest to taki stan, w którym pomimo własnych umiejętności wiedzy, doświadczenia i efektów swojej własnej pracy wewnętrzny dialog mówi: znowu ci się udało, ale zawsze jest ryzyko, że ktoś to odkryje i albo nas ocenią jako oszusta – stąd nazwa.

 

Magdalena Czaja

Świat się dowie, że wcale nie jesteśmy tacy mądrzy, dobrzy i wykształceni jak się wszystkim wydaje. Strasznie ograniczająca rzecz. Przez długi czas nie byłam świadoma tego, że coś takiego noszę ze sobą. Oczywiście efekt jest dobry, ciągle mi się ta poprzeczka stawiała wyżej. Nie docenianie siebie to działa przeciwko nam jest bardzo wykańczając i co ciekawe na syndrom oszusta szacuje się, że cierpi ok. 70% populacji niezależnie od szerokości geograficznej, stanu konta i tak dalej, bo ludziom się często wydaje, że ci którzy mają pieniądze to już nie czują się oszustami a tutaj Tom Hanks nie należy do biednych osób, odnosi wielkie sukcesy a i tak ma swoje wątpliwości czy to nie było tylko tak, że się przypadkiem dostał tam gdzie jest. Więc 70% z czego większość to kobiety i te 70% to są ludzie, którzy przynajmniej raz czegoś takiego doświadczyli.

 

Ewa Turek

Jak sobie radzą kobiety i mężczyźni z syndromem oszusta, bo jest to dosyć powszechne zjawisko ale zjawisko, które bardzo karmi się tajemnicą. I o tym też będziemy mówić.

 

Magdalena Czaja

A co z panami? Tutaj trochę sobie tak zażartujemy, że wielu panów ma przeciwny syndrom zbytniej pewności siebie. Jest parę historii, jedna z nich to kiedy w firmie mojej przyjaciółki szukano kierownika regionalnego, to miał być region, kraje jakieś tam powiedzmy, że bałtyckie i szukano kogoś na miejsce szefa. Zgłosił się chłopak bardzo młody i kiedy wzięto go na rozmowę zadano mu pytanie: “Czy zna pan angielski?”. Właściwie wydawałoby się, że bez znajomości to nikt się nie zgłosi. Odpowiedział: ,,Nie znam ale się nauczę”. Czegoś takiego nie powiedziałaby żadna kobieta co więcej myślę, że żadnej by nie przyszło do głowy wysłanie swojego CV. Ten chłopak był pewny, że da radę nie znając języka, więc to jest coś o czym tutaj żartem mówimy overconfidance male syndrom – męski syndrom nadmiernej pewności siebie.

 

Ewa Turek

Wspomniałaś o swoim syndromie oszusta, który odkryłaś będąc w reklamie. Natomiast pamiętam przez wiele lat byłam kolekcjonerką dyplomów. Jest to kolejny objaw gdzie wydaje mi się, że aby coś oferować czy dzielić się swoją wiedzą/usługami, potrzebuję zrobić kolejny kurs, kolejne studia i przez wiele lat sama w tym tkwiłam. Dzisiaj częściej mówię kobietom, z którymi pracuję na zasadzie: ty już nie potrzebujesz kolejnego dyplomu, już możesz iść z tym co masz a po drodze jeśli już potrzebujesz, nauczysz się tego co jest potrzebne.

 

Magdalena Czaja

To jest jedna z tych nauczek dla nas kobiet, że naprawdę można powiedzieć: ,,Tego nie umiem ale się nauczę, wchodzę z tym co mam”. Taka ciekawostka, widziałam takie badania, które mówią, że kobiety aby aplikować na dane stanowisko muszą mieć poczucie 100% adekwatności do oczekiwań pracodawcy. Podczas gdy panowie tylko 60%. Od razu mówię, że oczywiście są też panowie, którzy się borykają z syndromem oszusta ale mówimy o pewnych uogólnienia. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich zbieraczy segregatorów dyplomów, ponieważ ja też mam parę segregatorów. Dyplomy są taką zasłoną dymną dla braku pewności siebie, że już można wystartować.

 

Ewa Turek

Jeszcze jeden tytuł, jeszcze jedna nazwa, jeszcze jeden papierek i mogę. Ale w środku znowu ten głosik na zasadzie: ,,A czy na pewno już możesz? Czy to jest wystarczające?” Więc ten wewnętrzny dialog cały czas do nas mówi.

 

Magdalena Czaja

A propos dyplomów, kiedyś odbywałam rozmowę kwalifikacyjną na kurs trenerski Radykalnego Wybaczania i kobieta, z którą rozmawiałam powiedziała, że ona skończyła już taki kurs, bardzo dobry warsztat certyfikujący ale nic nie zaczęła robić i teraz chciałaby zrobić ten kurs, bo po tym to na pewno już zacznie. Trochę rozmawiałyśmy o tym, że sam dyplom to jest jedno ale jeszcze determinacja i odwaga do tego, żeby zadziałać to jest w ogóle inna historia. Rzecz, która bardzo mocno sprawdza się w moim życiu – nie czekajcie z działaniem do momentu kiedy poczujecie odwagę, bo bardzo często jest tak, że ta odwaga nigdy nie nadejdzie i pójdzie się na kolejny kurs po kolejny dyplom itd. Zróbcie ten pierwszy krok w działaniu i zobaczycie, że nawet jak zaczynacie z lękiem to ta odwaga będzie nadchodziła z każdym kolejnym krokiem. Czyli innymi słowy to nie jest tak, że ludzie którzy działają są odważni, oni bardzo często zaczynają z lękiem. Ja tak mam, ale potem jak już się odważę zrobić ten krok mimo, że czuję lęk to pojawia się odwaga. A wszechświat zawsze wynagradza odwagę.

 

Ewa Turek

Przez wiele lat byłam Headhunterem więc rekrutację prowadziłam dla różnych firm, ostatnio przeczytałam, że statystycznie częściej  rekruterzy pytają o dyplomy i prośby o okazanie tych dyplomów kobiety, więc jest to jakieś sprzężenie zwrotne, które niestety cały czas pokutuje, bo w myśl tego co mówiłaś wcześniej mężczyzna najpierw podejmuje decyzję wchodzi w jakiś projekt a później się zastanawia jak to zrobi i z kim natomiast kobieta najpierw wewnętrznie dywaguje czy ona już jest gotowa, czy ona może, czy ona jest wystarczająca. Tak naprawdę więcej jest pracy wewnętrznej przed decyzją u mężczyzn jest inaczej.

 

Magdalena Czaja

Drogie panie do dzieła. Jeśli macie już te dyplomy to zacznijcie ich używać a reszta przyjdzie. Taka ciekawostka – jakie zawody są najbardziej narażone na syndrom oszusta? Tak się składa, że ja akurat byłam w tym obszarze gdzie to narażenie jest bardzo wysokie albowiem na syndrom oszusta bardzo często cierpią osoby, których praca narażona jest na subiektywną ocenę. Są artyści, freelancerzy, ludzie w reklamie, dlaczego? Dlatego, że idziesz ze swoim dziełem krew, pot i łzy, zerwane weekendy i noce. A ktoś na to patrzy i mówi: ,,Coś takiego to ja bym wymyślił pod prysznicem w 5 minut”.

 

Ewa Turek

Jest to bardzo raniące.

 

Magdalena Czaja

Czyli albo się podoba albo się nie podoba. Tutaj właśnie pojawia się: ,,Kurczę, co ja sobą reprezentuje, zaraz się okaże, że ktoś odkryje, że jestem beznadziejna”.

 

Ewa Turek

Mam w domu młodą pisarkę, która już wydała swoje książki. Pisze kolejne i te stany zwątpienia cały czas przychodzą. Rozmawiamy na ten temat więc myślę, że artyści mają nie powiem trudniej ale inaczej niż te zawody gdzie jest zerojedynkowy wynik.

 

Magdalena Czaja

Myślę Ewa, że możesz powiedzieć co twoja córka napisała i jaki jest tytuł tej książki, bo książka niejako jest w obszarze tego czym się zajmujemy, bo jest też o emocjach.

 

Ewa Turek

Moja córka, która nigdy nie lubiła szkoły zresztą też była dyslektykiem, dysortografia więc wcale nie było jej łatwo. Szkoła nie była jej ulubionym światem, warunkowo dopuszczona do matury z polskiego z różnych powodów, dobrze zdała maturę i dopiero już jako osoba wolna poza szkołą zaczęła najpierw pisać do szuflady a później w internecie aż w końcu odważyła się wydać swoje pierwsze dwa tomy. Kolejne ma już napisane natomiast to jest przykład na to, żeby tak jak mówiłaś: działać pomimo lęku, bo czas i tak minie a rzeczy są zrobione. Czyli są konkretne czy zadowolenie, satysfakcja z projektów, które się zrobiło. Polecamy taki system, że jest marzenie jest decyzja, jest działanie a po drodze można się tego nauczyć.

 

Magdalena Czaja

Jakbyś mogła, bo widzę, że jesteś tak skromna, że nie chcesz nam powiedzieć jaki jest tytuł książki. Ale może ktoś chciałby przeczytać.

 

Ewa Turek

Aleksandra Turek napisała książkę fantasy pod tytułem: ,,Ucieleśnione emocje”. Czyli emocje są głównym tematem tej książki. Naprawdę polecam wszystkim, którzy lubią fantasy, bo jest tam cudowny świat i piękne przygody.

 

Magdalena Czaja

Dziękujemy Ewa, że nam powiedziałaś o jaką pozycję chodzi. Przejdźmy do tego, w jaki sposób syndrom oszusta się kształtuje, co się dzieje w naszym życiu, że on się pojawia. Tych elementów jest kilka ale u korzeni jest coś takiego jak wpływ rodziny, to w jakich warunkach się wychowujemy np. załóżmy, że wychowujemy się w bardzo biednej rodzinie to wychodzimy jednak w świat z innym wyposażeniem wiary w siebie niż osoba, która jest od początku w dobrobycie i w takim przekonaniu, że świat należy do mnie i generalnie należy mi się dobra pozycja w życiu, obfitość itd. Więc te osoby mają na pewno trudniej aczkolwiek znamy takie historie, że to właśnie te ograniczenia we wczesnym dzieciństwie powodowały, że była jeszcze większa determinacja, żeby osiągnąć sukces.

 

Ewa Turek

To nie determinuje w historii sukcesu ale oczywiście tym osobom, które nie mają zasobów rodzinnych finansowych jest po prostu trudniej. Ale jak diament się szlifuje pod ciśnieniem tak również każda osoba która jest w trudnej sytuacji może. Natomiast na pewno wtedy mocno kształtują się w dzieciństwie przekonania: mogę albo nie mogę, jestem w stanie albo nie.

 

Magdalena Czaja

Kolejne rzeczy w wpływie rodziny obszary to rywalizacja np. między rodzeństwem. Znam takie osoby, które były wychowywane np. dwóch braci, którzy od urodzenia byli wychowywani w konkurencji wobec siebie i byli za to oceniani. Zaowocowało to tym, że obydwaj są przedsiębiorcami w biznesie. Jeden ma bardzo silne poczucie własnej wartości, ma przerost wiary we własne siły. Drugi się cały czas porównuje z innymi – ma syndrom oszusta. Często się zastanawiamy jak to jest, że dwójka dzieci wychowywana przez tych samych rodziców w tych samych warunkach. Ktoś powie, że jak jest starszy to już jest inaczej wychowywany niż jak jest trzecim dzieckiem, najmłodszym w rodzinie ale powiedzmy, że są bliźniakami i wyrastają ludzie o zupełnie różnych charakterach, ograniczeniach i tak dalej. To jest fascynujące. Dla mnie to jest sygnał o tym, że każdy z nas i tak idzie swoją ścieżką + każdy z nas ma inną wrażliwość i w inny sposób interpretuje rzeczywistość i coś co dla jednego bliźniaka może być jakimś tam nieistotnym wydarzeniem, dla drugiego może być traumatycznym doświadczeniem.

 

Ewa Turek

Jeżeli jeszcze dodamy, że wierzymy iż jesteśmy istotami duchowymi które przychodzą tutaj na ziemię z jakimś planem celem czyli przeżyciami to stąd możemy mieć odpowiedź, że każdy idzie swoją drogą i przeżywa na swój własny sposób to życie.

 

Ewa Turek

Kolejna rzecz, to zawyżone wymagania albo zaniżone wymagania. No to już jest historia. Jakbyśmy tutaj poprosiły o podniesienie rąk, to pewnie 90% ludzi podniosłoby rękę i powiedzieliby – czemu czwórka, a nie piątka. Czyli niedocenianie za wysiłek.

 

Ewa Turek

Nie za piękną laurkę czy tą szóstkę, tylko docenianie wysiłku. Tak jak już mówiłam tu w którymś podkaście, że badania pokazały iż dzieci przeżywają większy stres jeżeli są chwalone za osiągnięcia. I to wzmaga w nich stres bo się boją czy powtórzą ten sukces. Jeżeli dziecko jest chwalony za wysiłek nawet jeżeli przyniosło trójkę/czwórkę, to jest doceniany jego wysiłek, a nie efekt końcowy. Efekt końcowy można potraktować jako wisienka na torcie. To są pewne schematy, nasi rodzice też dostali takie sygnały, że tak się wychowuje dzieci. Tu sygnalizujemy, że drogi rodzicu dzisiaj możesz mieć wpływ realny na to jak się czuje i jak dorasta twoje dziecko.

 

Magdalena Czaja

Dokładnie tak. I tutaj jeszcze jeden element. Tam jest ich oczywiście bardzo dużo ale jednym z nich są przekazy rodzinne – co to jest sukces. No i tutaj pytanie do was. Zadaj sobie pytanie: co moja rodzina uznaje za sukces? Jeżeli jesteś na przykład przedsiębiorcą, bardzo dużo czasu poświęcasz w firmie, a my z Ewą wiemy co to znaczy mieć swoją firmę. Ja wiem o tym od dwudziestu paru lat. Tych firm mam kilka, to jest bardzo dużo czasu, uwagi i skupienia. O tym nie wiedzą bo nie doświadczyły tego osoby, które są po prostu na etacie gdzieś. Jeżeli masz właśnie swoją firmę i poświęcasz się jej całej, a przekaz rodzinny był taki, że najważniejsza jest rodzina i rodzinie się powinno poświęcać najwięcej czasu, to jest wewnętrzny konflikt. Czy to co ja robię to jest sukces.

 

Ewa Turek

Wracając do tych laurek. Co było w przekazie rodzinnym – piątka czy ładne ubranie czy sukcesy sportowe czy może to, że uzdolnienia manualne młody człowiek realizuje sklejając modele.

 

Magdalena Czaja

Przypomina mi się historia mojego klienta, który jest przedsiębiorcą, ma jakieś hotele natomiast zawsze marzył o malowaniu. Sztuka go zawsze pociągała. Jednak nie jest w stanie przełożyć się na tą sztukę dlatego, że przekaz rodzinny był taki, że artysta to taki “fiubziu” a ma być konkret.

 

Ewa Turek

Ile osób usłyszało: masz być lekarzem albo prawnikiem. A w duszy gra artystyczne uzdolnienie.

 

Magdalena Czaja

Kolejnym bardzo dużym obszarem jest tak zwany gender. I tutaj oczywiście dalej tak jest. Chociaż jak obserwuję dziewczynki teraz, to mam wrażenie, że nastąpił jakiś przeskok i dziewczynki są teraz bardziej przebojowe i pewne siebie niż chłopcy. Przynajmniej ja to widzę. Skupmy się na dorosłych ludziach. My kobiety otrzymywałyśmy bardzo wiele sprzecznych komunikatów. Bardzo wiele kobiet mówi, że matki mówiły: musisz być samodzielna, niezależna finansowo. Przykładowo one były zależne od ojców. Z drugiej strony dziewczynka powinna być skromna, grzeczna, miła. Nie można upominająca się.

 

Ewa Turek

Jak to pogodzić w biznesie, który wymaga też czasami ostrego działania, żeby wynegocjować, żeby ochronić swoje interesy, żeby zadbać. To się nie spina już.

 

Ewa Turek

Dziewczynka powinna być miła. Co to oznaczało? Gdy dziewczynki na przykład grały w gry zespołowe, to bardzo się pilnowały, żeby trzymać się reguł i zasad. Chłopcy robili wszystko, żeby wygrać. Chłopcy byli za to chwaleni, że kogoś sprytnie przechytrzyli. Sędzia nie widział – super. A dziewczynka miała taki sygnał, że to bardzo nieładnie. Poza tym te stereotypy bardzo wpływają też naprawdę na rzeczywistość np. jest coś takiego jak kobiece zawody. Mężczyzna pielęgniarz do tej pory jest zaskoczeniem.

 

Ewa Turek

Jak nazwać mężczyznę, który pracuje jako opiekun dzieci. Jest tylko opiekunka, niania tak.

 

Ewa Turek

Sama zatrudniałam do przedszkola młodego chłopaka, który świetnie się sprawdził i rozwija jako przedszkolanek.

 

Magdalena Czaja

Przedszkolanek, ale uroczo. Ja widziałam takie badania jak bardzo te stereotypy wpływają na nasze codzienne zachowania. Porównywano ilość dziewczynek, które zostawały informatykami albo pracowały w takich ścisłych zawodach gdzie gdzie wymagany jest umysł ścisły. I okazało się, że w Turcji to praktycznie takich kobiet nie ma. Jest bardzo mały odsetek. W Skandynawii jest bardzo dużo. I to nie dlatego, że Turczynki mają co innego w głowie, tylko w głowie mają stereotypy i cały kraj również.

 

Ewa Turek

Wszyscy pracujemy nad tym, żeby zmieniać stereotypy bo może twoje dziecko zostanie, bo może Twoja córka zostanie kolejną twórczynią wielkiej firmy IT.

 

Magdalena Czaja

Ja myślę, że to się naprawdę zmienia i tutaj taki przykład już taki związany z aktualną sytuacją geopolityczną czyli z wojną na Ukrainie. Słyszałam, że 20 proc. snajperów ukraińskich to są kobiety. Nie chcielibyśmy, żeby nasze dzieci musiały się takich rzeczy uczyć ale jednak ten stereotyp do czego nadaje się kobieta, do czego mężczyzna się nadaje – my tym ciągle pokutujemy. I co jest ważne? Żeby sobie to uświadamiać. Ja bardzo często jak jest mowa o kobietach i wspieraniu siebie nawzajem, to moje doświadczenie jest takie, że kobiety się mniej wspierają w biznesie niż mężczyźni.

 

Ewa Turek

Stąd pewnie hasło, że wolę mieć szefa mężczyznę niż szefową. Stereotypy jednak tutaj funkcjonują ale życie też dostarcza nam konkretnych przykładów. Teraz ważne pytanie: co zabiera nam ten syndrom oszusta. Czyli jakie koszty ponosimy? Ja, Ty, my, każdy człowiek, który ma to coś sobie.

 

Magdalena Czaja

Po pierwsze unikamy wyzwań. Nie podejmujemy wyzwań. A dlaczego? Dlatego, że boimy się, że jak wyjdziemy na tę scenę, to majtki nam opadną. Wszyscy zobaczą, że wcale nie jesteśmy tacy świetni. I tu mi się przypomina taka rozmowa z moimi znajomymi, które tam są szefowymi firm. I bardzo się denerwowały, że na panelach jest zawsze bardzo mało kobiet, a najwięcej mężczyzn. Jak ja rozmawiałam z organizatorami tych paneli, to się okazuje, że kobiety dużo rzadziej zgadzają się na wystąpienie. Dlaczego? Dlatego, że boją się iż padnie jakieś pytanie na które nie będą znały odpowiedzi. A ja wiem, że do paneli zgadzają się na wystąpienie panowie, którzy nie mają czasami pojęcia o temacie i co mówią- a coś tam wymyślę. Nie podejmujemy wyzwań. Ja pamiętam taką historię, byłam wiceprzewodniczącą Komisji Etyki Reklamy w Polsce i czasami jak była taka historia o reklamie, która została skazana przez Komisję Etyki Reklamy to zgłaszała się do mnie telewizja np. TVN i mówili – to my będziemy za pół godziny, jakby pani nam mogła udzielić wywiadu do Faktów.

 

Ewa Turek

Skomentować tak?

 

Ewa Turek

Ja miałam pół godziny na przygotowanie się. Zawsze mówiłam tak. Drugorzędne dla mnie było jak ja tego dnia wyglądam. Bo umówmy się, nie chodziłam codziennie do firmy przygotowana na wystąpienia publiczne. I jak oni kiedyś przyjechali, to ten dziennikarz prowadzący mówi tak: jak do pani dzwonimy to wiemy, że Pani się zawsze zgodzi ale kobiety z reguły to mówią, że nie mają fryzury, nie mają makijażu i odmawiają wypowiedzi.

 

Ewa Turek

Tracą szansę.

 

Magdalena Czaja

To jest to niepodejmowanie wyzwań.

 

Ewa Turek

Kolejny koszt, który ponosi taka osoba, to jest życie z takim oświetlaniem, fokusowaniem się na swoje błędy. Zamiast racjonalnie jakby spojrzeć na swoje życie, swoje osiągnięcia, swoją pracę, widzą tylko jedną stronę.. swoje potknięcia, które w głowie urastają do rangi dramatów.

 

Magdalena Czaja

Tutaj sobie zadajcie pytanie. Na przykład coś w pracy macie zrobić, jakieś prezentacje. Gdzie idą wasze myśli po tej prezentacji? Czy skupiacie się na tym – o to mi dobrze poszło, tutaj super odpowiedziałem. Super, dobra robota. Czy też kończy się spotkanie, a wy myślicie sobie: nie no kurde zapomniałam o tym, tutaj się pomyliłam, tutaj za słabo. Gdzie idą te myśli? Na krytykę czy na docenienie siebie. To jest jeden z tych objawów.

 

Ewa Turek

Drodzy słuchacze. Jeżeli jest taka osoba, która po wystąpieniu chwali siebie: a było super! Zrobiłem to to i to. To bardzo prosimy. Niech napisze do nas.

 

Magdalena Czaja

Zrobimy z nią wywiad. Dokładnie tak.

 

Magdalena Czaja

Wiecie po czym jeszcze poznacie, że macie syndrom oszusta? Jeżeli nie możecie zasnąć, bo się biczujecie za to, że coś wam poszło nie tak w ciągu dnia. Z reguły tu chodzi o pracę. W pracy czujemy się tacy oceniani. Trzeba się tym słuchajcie zająć. W nocy to my mamy spać, a nie uprawiać samo biczowanie.

 

Ewa Turek

W ciszy to ten wewnętrzny gremlin..

 

Magdalena Czaja

Wiem, bo też tak miałam ale już tak nie mam.

 

Ewa Turek

Jakby co to do Magdy.

 

Magdalena Czaja

Tak ja was nauczę jak uciszyć gremlina.

 

Ewa Turek

Kolejne koszty, które po jakimś czasie ponosimy, to jest akceptowanie chociażby niższych wynagrodzeń, niższych stawek za pracę. Przykleja się to z tym niskim poczuciem wartości. Skoro tak nisko siebie cenię, to jak mogę żądać równego wynagrodzenia jak mężczyźni czy nawet wyższego. Oczywiście są jaskółki, to słyszymy wśród artystów, a zwłaszcza aktorek filmowych, które są na topie, że one walczą. Powoli się to wyrównuje. Jeżeli w tym tempie będzie to progresowało (mówię tu o Polsce bazując na doświadczeniach tych różnic płacowych), to za jakieś sto lat się to wyrówna.

 

Magdalena Czaja

I dlatego o syndromie oszusta powinny wiedzieć firmy. Jeśli nas słuchają działy HR, a są takie korporacje np. które bardzo już od jakiegoś czasu dbają o równość płciową, to uświadomienie sobie, że pracownice (zwłaszcza pracownice) mogą cierpieć na syndrom oszusta i nie walczyć o siebie właśnie z tego powodu. Tam są jeszcze inne obszary o których warto wiedzieć. My z Ewą pracujemy też z firmami jeśli chodzi o syndrom oszusta. Uświadomienie tego, że pracownicy mogą nie nie chcieć awansować nie dlatego, że nie chcą wyzwań bo są leniwi tylko z obawy, że się okaże iż umieją mniej niż naprawdę potrafią. To może być kluczowe. Tam jest też taki obszar, że np. kobiety bardzo często nie chcą awansować ponieważ jest im trudno połączyć życie prywatne z tym co niesie awans. Tam jest bardzo dużo tych obszarów. W każdym razie, czasami ludzie nie są nieambitni tylko mają swoje wewnętrzne ograniczenia, którymi właśnie pracodawca powinien się zająć i mieć ich świadomość.

 

Ewa Turek

I tutaj jeszcze dodam, że firmy nawet nie mają świadomości jak wiele tracą jako firma, jako przedsiębiorstwo, po prostu w zyskach. Tracą tylko dlatego, że nie zwracają uwagi, nie dają tej wyciągniętej ręki pomocy ze strony firmy. Powiemy za chwilę co można robić jak niwelować ten syndrom oszusta. Firmy mogą wiele zyskać jeżeli podniosą swoich pracowników i osłabią ten syndrom oszusta.

 

Magdalena Czaja

Co można zrobić? To jest w ogóle strasznie śmieszne, że to jest pierwsza i najważniejsza rzecz – odkryć, że inni mają to samo. I powiem tak: siła kiedy na warsztacie z pracy z syndromem oszusta prosimy o podniesienie rąk ludzi, którzy chociaż raz tego doświadczyli i prawie wszyscy podnoszą ręce, jest niesamowita. To jest po prostu takie wrażenie, że ludzie patrzą na swoich kolegów z pracy i myślą sobie: Boże to ona też to ma? Bo my się z tym bardzo kryjemy..

 

Ewa Turek

Tak, myślimy: ona przecież jest super pracownikiem! Ona też to czuje? Tu chcę dodać, że takim pierwszym ważnym momentem jest odkrycie, że nie jestem sama w tym.

 

Magdalena Czaja

To jest powszechne, ‘wszystko ze mną ok’ tylko jest to temat do przepracowania i tyle. Kolejna rzecz bardzo ważna, to jest budowanie koalicji. Tutaj mówimy o kobietach. Kobiety, które tego nie robią, nie mają świadomości jak wielka siła tkwi w kolektywie, takim wsparciu. Mam szczęście, bo ja jestem otoczona (tak sobie też wybrałam) kobietami, które się bardzo wspierają w biznesie i nie tylko. Podsyłają sobie klientów, szukają sobie pracowników. Działa to fantastycznie i czegoś takiego potrzebujemy więcej.

 

Ewa Turek

Ja na przykład bardzo lubię pracować indywidualnie w temacie mentoringu. Mam to szczęście też pracować z kobietami, które w momencie kiedy mogą o tym porozmawiać, mogą podzielić się i usłyszeć słowa wsparcia, że jej obraz nie jest obrazem, który ja widzę w niej. Pierwszy punkt jest taki – nie jestem w tym sama. Drugi tak jak mówisz, to jest budowanie wsparcia, koalicji i grup. Nawet jeżeli będą to tylko dwie osoby ale przegadanie tematu, usłyszenie jak widzi to druga strona i poszukanie wspólnie rozwiązania już daje siłę do kolejnego tygodnia, żeby iść do przodu.

 

Magdalena Czaja

Oczywiście to są wybrane rzeczy o których mówimy ale ta trzecia jest bardzo silna. Dziewczyny – nie bierzemy rzeczy tak do siebie!

 

Ewa Turek

Panowie – nie bierzemy tak do siebie!

 

Magdalena Czaja

Nie bierzemy. To jest bardzo kobiece, bardzo. Jeżeli zwrócisz uwagę pracownikowi, że coś tam nawalił w projekcie to on sobie myśli, że coś w projekcie nie zadziałało. Kobieta myśli – ja zawaliłam.

 

Ewa Turek

Masz taki piękny przykład z szatni z trenerem.

 

Magdalena Czaja

Tak, to muszę powiedzieć bo to jest przepiękna anegdota. Mianowicie taki coach amerykańskiej drużyny futbolowej (to były kobiety i mężczyźni). Mówił, że kiedy wchodził po meczu do szatni kobiecej i mówił: dziewczyny – niektóre z was muszą więcej ćwiczyć – to wiedział, że każda myśli – to do mnie. A kiedy wchodził do szatni męskiej i mówił – Panowie, niektórzy z was muszą popracować nad formą to wiedział, że każdy myśli – no! Niech się wezmą do roboty, ja to jestem fit – i tak to działa. My jesteśmy jakoś tak skonstruowani psychicznie. Drogie panie, piszemy sobie na wyświetlaczu lub wygaszaczu na komputerze – nie biorę rzeczy tak do siebie – bo większość rzeczy nie jest o was tylko o rzeczy jakiejś tam, sprawie jakiejś tam. I to może zmienić wasze życie.

 

Ewa Turek

Albo inaczej  jestem OK taka jaka jestem, niedoskonała, różnorodna, piękna. Podoba mi się to określenie ,,kocham siebie w całej swojej niedoskonałości”.

 

Magdalena Czaja

Tak. I zobaczycie jak sobie gdzieś napiszecie tę kartkę (tak robią nasze klientki) z napisem – nie biorę rzeczy tak do siebie – okazuje się, że wiele rzeczy się okazuje, że potrafią odsunąć. To są rzeczy, którymi się należy zająć, a nie, że to świadczy o mnie. To są takie wybrane tematy. Jak walczyć z syndromem oszusta. Też jest temat tego jak Radykalne Wybaczanie w ogóle się z tym łączy. Łączy się bardzo, ponieważ jak słyszycie, bardzo wiele rzeczy, które budują to poczucie bycia nieadekwatnym, że zaraz się okaże, że wcale nie jestem taka dobra, to jednak buduje się w dzieciństwie. Za tym stoją osoby, które nam coś tam wpoiły. Drugi aspekt, który się tutaj przebija, to są bieżące relacje z innymi ludźmi np. z innymi kobietami w firmie na przykład. Akurat tutaj oprócz takiej pracy psychologicznej z przekonaniami itd. jest bardzo duży obszar do puszczenia uraz, do czego radykalne wybaczenie daje cudowne narzędzia: arkusz Radykalnego Wybaczania, 7 kroków, 13 kroków, 3 listy. A tak jak zawsze z Ewą podkreślamy, albo można to przerobić sobie na kursie trenerskim albo innym warsztacie ale można to zrobić z trenerem na sesji. Zadaniem trenera jak sama nazwa wskazuje jest nauczyć klienta takich właśnie narzędzi do samodzielnej pracy.

 

Ewa Turek

I to co obserwujemy zawsze pracując z klientami, że ta zmiana perspektywy tak jak mówisz, żegnanie czy podziękowanie za doświadczenia nawet trudne  i wybaczenie, pozwala spojrzeć na swoją historię, na siebie z innej perspektywy, która jest łagodniejsza, która jest bardziej z taką czułością na siebie – no nie potrafiłem inaczej, no byłem w takim stanie, mając pięć lat nie umiałam tego zobaczyć inaczej. A dzisiaj zamiast nosić te rany i być pod wpływem schematów, które się odpalają, praca z trenerem pozwala zobaczyć, że można inaczej. Wdzięczność i wybaczenie pozwala uwolnić się (to słyszymy zawsze po pakiecie sesji). Teraz czuję się już lepiej, jestem spokojniejsza i teraz inaczej patrzę na świat i na te wydarzenia, które codziennie mnie tutaj spotykają. To jest zmiana.

 

Magdalena Czaja

Tutaj jest jeszcze obszar w ogóle budowania poczucia własnej wartości. Przykładowo nauczenie się robienia wirówki, kiedy odkrywamy ile my robimy interpretacji i nakładek na wydarzenia, które się dzieją. I kiedy się nauczymy to robić, wykorzystywać, doskonale zaczyna pracować naszym poczuciem własnej wartości, bo odkrywamy właśnie, że to nie było o nas tak, że to myśmy sobie tutaj znowu coś nałożyli z przeszłości z naszych fantazji i tak dalej. Można pracować nad syndromem oszusta, widzimy to na sesjach, na kursie i same też to przeszłyśmy.

 

Ewa Turek

Podsumowując: syndrom oszusta jest oczywiście szerokim pojęciem. W środku, w tym schemacie jest wiele rzeczy, które za pomocą Radykalnego Wybaczania można przepracować. I obserwujemy to nie tylko u siebie ale też u klientów. Zachęcamy do tego, żeby znaleźć trenera. Lista trenerów jest na stronie, skontaktować się z Magdą czy ze mną, żeby przynajmniej zapytać – co mogę z tym zrobić, bo moje życie wygląda tak i tak i cierpię, albo nie mogę sobie z czymś poradzić.

 

Magdalena Czaja

A strona to metodatippinga.pl. Serdecznie zapraszamy, tam też do ściągnięcia jest arkusz. Jeśli uznajecie, że ten odcinek podcastu może komuś zmienić życie, jest ważny, to prosimy o udostępnianie go osobie, której dobrze życzysz.

 

Ewa Turek

I do następnego!

Zapisz się na wydarzenie