Filozofia Radykalnego Wybaczania Colina Tippinga, inaczej nazywana jest Radykalnym Wybaczaniem Tippinga. To szalenie efektywne narzędzia, które wielu osobom pomogło spojrzeć na przeszłość z innej perspektywy – wyjść ze świata ofiar, poczuć ulgę i radość. Przeczytaj nasz artykuł i sprawdź, czym dokładnie jest Metoda Tippinga – Radykalne Wybaczanie. Poznaj jego narzędzia i zacznij pracować nad sobą, aby nauczyć się żyć z otwartym sercem oraz z poczuciem spełnienia i radości!
Metoda Radykalnego Wybaczania
Metoda Radykalnego Wybaczania przebiega zgodnie z określonymi zasadami. Podstawową z nich jest fakt, że proces przebiega w 5 etapach. Wszystkie je należy przejść, aby z sukcesem zakończyć proces. Nie ma natomiast konieczności, aby przez wszystkie z etapów przechodzić pod okiem trenera. Niezwykle ważna jest samodzielna i wytrwała praca nad sobą. Proces wybaczania może potrwać wiele dni, tygodni, a nawet miesięcy. Często przyjmuje postać spirali.
Etap pierwszy – opowiadanie historii
Pierwszym etapem Radykalnego Wybaczania jest opowiadanie historii. Bardzo istotne jest, aby opowieść opowiadana była “na żywo” przed empatycznym świadkiem – certyfikowanym trenerem Radykalnego Wybaczania. To musi być spotkanie dwóch osób, gdzie jedna wciela się w rolę narratora własnej historii, a druga – uważnego słuchacza.
Rola trenera
Podstawową rolą trenera jest uważne wsłuchiwanie się w opowieść i próba dogłębnego zrozumienia osoby mówiącej. W tym celu często zadawane są pytania uszczegóławiające oraz naprowadzające klienta na właściwą ścieżkę opowieści. Słuchający trener nie może pozwolić, aby opowiadający unikał trudnych, przykrych wspomnień, co bywa w takich sytuacjach zupełnie naturalne. Powinien zbudować atmosferę wysokiego komfortu mówienia, który pozwala klientowi otworzyć się na doświadczanie skrajnych emocji, nawet płaczu. Trener nigdy nie ocenia. Jest empatyczny i współczujący.
Często sam klient podczas sesji odważa się coś powiedzieć po raz pierwszy nawet przed samym sobą. Niejednokrotnie są wypowiadane myśli, których brzmienia i skutków się boimy lub których nie wypada czuć, a co dopiero o nich mówić, ale jednak tkwią gdzieś głęboko w nas. Wypowiedzenie ich na głos jest momentem przełomowym. Rolą słuchacza jest w takich momentach dać pełną uwagę, zrozumienie i miłość opowiadającemu.
Podstawowe fakty
Pierwszy etap to czas zrozumienia, że każdy człowiek posiada jednakowy zestaw emocji i modeli zachowań. Należy zaakceptować to, że w pełni naturalnym jest to, że odczuwamy: radość, smutek, siłę lub bezsilność. Normalnym jest też to, że potrafimy być mili i dobrzy, ale również okrutni oraz to, że często w naszej głowie pojawiają się myśli i słowa, które wypowiedziane mogłyby zostać odebrane pejoratywnie.
Mamy prawo posiadać (i wszyscy ludzie posiadają) wszystkie odcienie odczuć, myśli, emocji i schematów reakcji. Ważne jest jednak, które z nich dopuszczamy do głosu, a nad którymi potrafimy zapanować.
Momentem leczącym, przełomowym jest ten, w którym uświadamiamy sobie, że wszyscy przeżywamy podobne rzeczy. Nie jesteśmy sami w naszym wstydzie za samych siebie, w naszych wyrzutach sumienia.
Etap drugi – przeżywanie uczuć
Drugi etap zachodzi często równolegle z pierwszym. Ciężko jest bowiem opowiadać własną historię bez towarzyszących jej emocji. Trudno być tylko na jednym poziomie i przedstawiać jedynie fakty, szczególnie, kiedy opowiadamy o momentach bolesnych i przełomowych. Uzewnętrznienie i otwarcie się na emocje, które posiadamy w ciele, jest szalenie ważne. Sesje Radykalnego Wybaczania to moment, kiedy ludzie często zdają sobie sprawę z tego, że nie potrafią nazwać oraz zlokalizować w ciele odczuwanych emocji.
Radykalny Duchowy Bypass
Kolejnym problemem w czasie sesji z trenerem Radykalnego Wybaczania jest zjawisko nazywane Duchowym Bypass’em. Mamy z nim do czynienia, kiedy docieramy do trudnych emocji i odkrywamy, że już nie potrafimy ich odczuwać, ale to wypieramy i próbujemy tłumaczyć. Zjawisko wyparcia wprawdzie pomaga ominąć trudne emocje, ale nie sprzyja ich leczeniu. Wszelkie uczucia, nawet te negatywne, należy uznać, zaakceptować i zrozumieć, a na końcu wybaczyć sobie, że je odczuwamy.
Emocje łączą się z ciałem
Emocje zawsze są połączone z ciałem. Objawiają się poprzez nie. Lękowi najczęściej towarzyszy uścisk w żołądku i drżenie rąk. Miłość to przyjemne motyle w brzuchu. Ekscytacja daje przyjemne dreszcze, a szczęście – błysk w oku. Nie zawsze jednak każdy odczuwa te same emocje w dokładnie ten sam sposób i w tym samym miejscu na ciele.
Warstwy emocji
Wielką sztuką jest umiejętność uchwycenia emocji, zarówno tych pozytywnych, jak również negatywnych. Wymaga ona sporo pracy, a przede wszystkim nauczenia się nie uciekania od bólu i strachu. W odkrywaniu emocji pomaga zrozumienie, że posiadają one warstwy. Przykładowo za lękiem niejednokrotnie kryją się: smutek, żal i rozpacz.
Warto zaznaczyć, że praca Metodą Radykalnego Wybaczania nie jest pracą z traumą. Tutaj wystarczy dotknąć uczuć i pozwolić sobie na ich odczuwanie, a następnie każdemu z nich poświęcić nieco czasu na jego zrozumienie.
Etap trzeci – porzucenie dawnej interpretacji
Trzecim etapem Metody Radykalnego Wybaczania jest porzucenie dawnej interpretacji. W tym punkcie wychodzi się z założenia, że większość odczuwanych przez nas emocji wynika ze sposobu, w jaki zinterpretowaliśmy konkretne wydarzenia z przeszłości. Zbiór zgromadzonych interpretacji nazywany jest przekonaniami.
“Wirówka”
W Metodzie Radykalnego Wybaczania proces oddzielania interpretacji od faktów określany jest mianem tak zwanej wirówki. Bardzo wiele interpretacji ma swoje podłoże w dzieciństwie. Jako dzieci, będąc świadkami pewnych wydarzeń, nadajemy im jakieś znaczenie. Często cofnięcie się we wspomnieniach do tego okresu i przeanalizowanie relacji z rodzicami lub rówieśnikami, ale też pewnych istotnych wydarzeń pozwala na uzdrowienie swojego obecnego podejścia do otaczającego nas świata.
Ważną umiejętnością jest również zdolność spojrzenia na daną (bieżącą) sytuację z obiektywizmem. Oddzielenie własnych uczuć od faktów i nie nadbudowywanie historii. Największe problemy mają z tym osoby lękowe.
Etap czwarty – przyjęcie nowej perspektywy
Etap czwarty Metody Radykalnego Wybaczania to przyjęcie nowej perspektywy, perspektywy duchowej, a więc radykalne wybaczenie sensu stricte. To etap, który odróżnia omawianą metodę od innych, które również posługują się opowiadaniem historii, poczuciem uczuć oraz porzuceniem dawnej interpretacji.
W przyjmowanej perspektywie należy poczynić założenia, że:
- dane wydarzenie zdarzyło się nie mnie, a dla mnie;
- przeszłość i teraźniejszość niesie ze sobą lekcję lub uzdrowienie;
- osoba będąca częścią naszego dramatu, z duchowego punktu widzenia,działa w dobrej wierze, celowo, aby nam pomóc.
Ważne jest, że my jako ludzie nie musimy wszystkiego rozumieć, nie musimy mieć wszystkiego nazwanym i nie ma potrzeby, żebyśmy wiedzieli o co we wszystkim chodzi. Wystarczy otworzyć się na możliwość, że coś dzieje się dla nas, nie przeciwko nam.
Zabawa w detektywa – metoda linii czasu
Ludziom często nie wystarcza osadzenie w duchowości i przyjęcie rzeczy takimi, jakimi są. Chcą zrozumieć, wiedzieć, dlaczego coś się dzieje, dlaczego postępują i myślą w ten, a nie inny sposób. To całkiem naturalne.
W odkrywaniu prawdy o sobie pomóc może tak zwana metoda linii czasu. Pozwala ona odkryć podłoże pewnych powtarzających się w naszym życiu prawidłowości. Cofnąć do przeszłości i odkryć, dlaczego, chociaż aktorzy się zmieniają, to pewne wydarzenia, myśli i emocje w naszej historii pozostają niezmienne. Co było podstawą dla utworzenia konkretnych schematów.
Co ważne powtarzające się schematy i lekcje z nich płynące są coraz poważniejsze, mocniejsze i nabierają na sile do momentu, kiedy się nie zatrzymamy i nie zaczniemy czerpać z nich nauki, odkrywać ich podłoża.
Ale też jak już wiemy – nie musimy niczego odkryć, a jedynie otworzyć się na to, że i bez zrozumienia Radykalne Wybaczanie działa. Otwartość jest wszystkim czego potrzebujemy.
Etap piąty – ugruntowywanie
Zadaniem ostatniego, piątego etapu jest ugruntowanie poruszonej energii oraz uwolnionych emocji. Gruntowanie może przebiegać na kilka sposobów, a najpopularniejsze z nich to:
- oddech satori – bardzo szybkie oddychanie przez otwarte usta przez czas około 2 minut;
- rysowanie, na przykład mandali;
- pójście na spacer;
- taniec;
- śpiew;
- kąpiel przy świecach.
W ugruntowywaniu ważne jest to, aby robić coś przyjemnego dla siebie – dla swojego ciała i ducha.
Na koniec warto nadmienić, że wyszczególnione powyżej etapy nie są liniowymi. Oznacza to, że nie można ich traktować rozdzielnie, a jako całość. Co więcej, zdarza się, że konieczne jest cofnięcie się do poprzednich etapów. Można zatem przyjąć, że metoda przyjmuje postać spirali.
Podsumowując, bądźmy dla siebie dobrzy, obserwujmy zachodzące wokół nas i w nas zmiany, ale jednocześnie nie oczekujmy tych zmian. Niech wszystko wokół płynie własnym torem – co się ma zadziać, to się stanie i bez naszej pomocy.