Gdy podczas sesji Radykalnego Wybaczania (RW) przechodzę do pracy z narzędziami tej metody np. z Arkuszem Radykalnego Wybaczania, najczęstszym pytaniem, jakie słyszę jest: czy mogę zrobić ten Arkusz na siebie? Czy mogę zacząć od wybaczenia sobie?
Odpowiedź brzmi: tak! Jak najbardziej tak! Wszystkich narzędzi RW można używać do procesu Samowybaczania, ale jest to bardzo trudne i tak naprawdę niekonieczne. Dlaczego?
Zacznijmy od różnic między tradycyjnym wybaczaniem a tym zwanym Radykalnym
W tradycyjnym rozumieniu wybaczania próbujemy wybaczyć coś, co naszym zdaniem było złe i nie powinno się zdarzyć. Oznacza to, że nadal jesteś w miejscu, w którym wierzysz, że zostałeś skrzywdzony. Nazywamy to miejsce „światem ofiar”. Tak więc jako ofiara postanawiasz wybaczyć w jakiś sposób. Problem polega na tym, że te dwie energie (poczucie krzywdy i postanowienie wybaczenia) są ze sobą sprzeczne i przeciwstawiają się sobie. Bardzo trudno jest w takiej sytuacji wybaczyć, gdyż poczucie krzywdy wywołuje chęć potępienia i wyrównania krzywd. Tak jest, gdy przyjmujemy tradycyjny punkt widzenia. Z ludzkiego punktu widzenia stało się coś złego i oczekujemy, że nasz „kat” poniesie konsekwencje swoich czynów.
Inaczej jest, gdy uda się nam patrzeć na rzeczy z duchowego punktu widzenia i w tym właśnie pomaga filozofia zwana Radykalnym Wybaczaniem.
Metoda Tippinga zakłada, że wszystko to, co wybieramy na poziomie duszy, służy naszemu wzrostowi, rozwojowi i nauce. W tym sensie nic złego się nie wydarzyło, ponieważ za wszystkim stoi wyższa intencja naszego ducha i