W związkach często spotykamy się z problemem współuzależnienia – nieświadomej umowy, która utrudnia rozwój relacji. Często jest ona tak subtelna i ukryta, że rzadko kiedy zauważamy jej szkodliwe działanie.
Przykłady współuzależnienia w związku
Często zdarza się, że partnerzy w związku udają, że nie widzą pewnych problemów. On – flirtuje z innymi kobietami. Ona – udaje, że tego nie widzi, ignoruje problem i nie chce poruszać tego tematu.
Innym przykładem może być dominujący w związku problem, np. alkoholizm, niewierność czy choroby, których obie strony nie chcą zaadresować. Partnerzy zdają sobie sprawę z problemu, ale unikają zmierzenia się z nim, z obawy przed odkryciem bolesnej prawdy, która pod nim się kryje.
Niektórzy partnerzy przyjmują postawę: “jeśli ty się nie zmienisz, ja też tego nie zrobię”. Każde z nich oczekuje, że to drugie zrobi pierwszy krok. Z czasem ten stan utrzymuje związek w stagnacji, a strach przed zmianą i możliwościami, które ona niesie, zniechęca do działania.
W niektórych związkach występują też określone role, które partnerzy przyjmują. Jeden może być odpowiedzialny za decyzje i logistykę, podczas gdy drugi pokazuje więcej emocji. W przypadku konfliktu, partnerzy zaczynają obwiniać siebie nawzajem za przyjęcie tych ról. Jest to szczególnie widoczne w rodzinach, gdzie jeden partner zarabia na utrzymanie, a drugi zajmuje się domem.
Kolejnym przykładem może być niepisana umowa, w której jeden z partnerów udaje, że jest słabszy. W ten sposób drugi partner może poczuć się silniejszy, dostarczając wsparcia i opieki. Na pierwszy rzut oka, może to wyglądać jak korzystna sytuacja dla obu stron. Jednak taka dynamika może prowadzić do niezdrowych wzorców i utrzymywać związek w stanie napięcia.
Zagrożenia współuzależnienia w związku
Współuzależnienie nie tylko prowadzi do utraty poczucia własnej tożsamości, ale również sprawia, że zaczynamy ignorować swoje potrzeby i wartości. Często dochodzi do tego, że żadna ze stron nie rozwija się, a związek tkwi w stanie stagnacji. Zamiast odczuwać radość i satysfakcję, relacja staje się źródłem stresu, walki i zmęczenia. Niektóre pary mogą tkwić w tym stanie przez lata, żyjąc osobno pod jednym dachem.
Kolejnym problemem jest utrwalanie wzorców, w których nie ma ani zwycięzców, ani przegranych – tylko wzajemne straty. W takim układzie, raz jest się katem a innym razem ofiarą i prowadzi to do nieskończonego cyklu bólu i cierpienia.
Jak rozpoznać, że jestem w takim związku?
Pierwszy sygnał, który powinien cię zaniepokoić, to poczucie, że to ty jesteś osobą, która musi za wszelką cenę “uratować” swojego partnera. Czujesz, że bez ciebie nie da sobie rady, płacisz jego rachunki, przejmujesz jego obowiązki. Może zaczynasz nawet wątpić w swoje decyzje, zastanawiając się, czy to przez Ciebie on jest tak zagubiony.
Alarm powinien się uruchomić, kiedy poczujesz, że robienie czegoś dla siebie budzi w tobie poczucie winy. Obawiasz się, że jeśli zdecydujesz się na coś tylko dla siebie – na przykład na kurs tańca czy weekendowy wyjazd z przyjaciółmi – twoja druga połówka będzie niezadowolona.
Czy zdarzyło ci się kiedykolwiek, że nie potrafisz tak do końca powiedzieć, co czujesz w tej relacji bez odwołania się do stanu emocjonalnego partnera? Jeżeli tak, to jest to kolejny sygnał, że coś jest nie tak. Twoje samopoczucie nie powinno być uzależnione od samopoczucia partnera. Jesteś osobą autonomiczną, która prawo do swoich emocji, bez względu na to, jak czuje się druga osoba.
Kiedy otoczenie próbuje ci uświadomić, że jesteś źle traktowany, a ty bronisz swojego partnera, to jest to następny sygnał ostrzegawczy. W głębi serca może pojawić się niepokojące przeczucie, że mogą mieć rację, ale strach przyznać to przed sobą i podjąć jakiekolwiek działania.
Zauważasz, że rezygnujesz ze swoich planów, ze spotkań z przyjaciółmi, żeby uniknąć konfliktu z partnerem? Czy często czujesz, że nie masz prawdziwej przestrzeni dla siebie, że nie czujesz się u siebie jak w domu? To również są znaki ostrzegawcze.
Ostatni sygnał to poczucie, że twoje oczekiwania są zbyt duże. Jeśli partner mówi ci, że jesteś egoistą, a ty wpadasz w poczucie winy, to jest to dowód na to, że coś jest nie tak. Powinieneś mieć prawo do wyrażania swoich potrzeb i oczekiwań bez strachu przed krytyką czy poczuciem winy.
Syndrom gotującej się żaby dobrze obrazuje, jak łatwo jest wpaść w pułapki toksycznego związku. Żaba w garnku z wodą, która powoli się podgrzewa, nie zauważa niebezpieczeństwa aż do momentu, kiedy jest już za późno. Tak samo możemy nie zauważać drobnych zmian, które stopniowo niszczą naszą relację, aż do momentu, kiedy uświadomimy sobie, że utknęliśmy w toksycznym związku.
Co możesz z tym zrobić?
Jeśli czujesz, że twoje relacje są obarczone współuzależnieniem, oto kilka kroków, które możesz podjąć.
Zapytaj o zewnętrzną perspektywę. Poproś o opinie swoich przyjaciół lub zaufanych doradców. Możesz także rozważyć udział w sesji z trenerem, która może dostarczyć ci cennych informacji i pomóc zobaczyć sytuację z innej perspektywy.
Naucz się stawiać granice. Pomimo lęku, musisz nauczyć się stawiać granice. Tak jak mówi cytat z “Diuny” – ,,Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przyjdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę, którędy przeszedł strach. Tam nie ma nic. Jestem tylko ja”
Pracuj nad poczuciem własnej wartości. Zrozumienie swojej wartości jest kluczem do budowania zdrowych relacji.
Poznaj siebie. Zrozumienie swoich wartości i potrzeb jest fundamentalne. Te “filary” będą ci służyły jako drogowskaz w trudnych czasach.
Wykorzystaj narzędzia Radykalnego Wybaczania. Pomogą ci pracować nad swoimi ranami i nauczyć się, jak je leczyć. Możesz wybrać sesje z trenerem, kurs trenerski, grę Satori czy Arkusz Radykalnego Wybaczania. Więcej informacji znajdziesz na stronie Instytutu www.metoda-tippinga.pl. Na kanale Youtube Instytutu Metody Tippinga znajdziesz również nagrania naszych webinarów i podcastów.
Działaj. Jeśli zdałeś sobie sprawę, że jesteś w niewłaściwej relacji, najważniejsze jest podjęcie decyzji o działaniu w celu uzdrowienia swojego życia.
Trzymamy za Ciebie kciuki!